Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Salezjanie pracują w 131 krajach świata, a siostry salezjanki w 94. Wśród tej rzeszy misjonarzy jest 115 salezjanów Polaków w 35 krajach świata i 43 polskie siostry salezjanki w 23 krajach świata.
Oblicze misji się zmienia. Wyjeżdżają już nie tylko duchowni czy siostry zakonne. Jest też wielu świeckich, którzy wspomagają je fachowo.
Od kilku lat do Kamerunu przyjeżdżają dentyści. Już nie trzeba chodzić do szamana, by przypalił bolący ząb rozżarzonym węglem. Dzieciom tak spodobał się smak pasty do zębów, że zjadają ją ze smakiem.
Ewangelię na misjach głosi się na różne sposoby. Jednym z nich jest prowadzenie szpitali, przychodni, domów opieki. Misyjna troska o człowieka bez wątpienia otwiera na Boga.
Beata Kołtun i Wioletta Kołtun to siostry bliźniaczki i siostry zakonne ze Zgromadzenia Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej. Czy pragnienie życia zakonnego u sióstr bliźniaczek może zrodzić się w tym samym czasie? Kto wzywa? Pan Bóg czy może to sugestia i wpływ jednej siostry na drugą?
Jak stawać się uczniem-misjonarzem
Wiara w życie pozagrobowe Afrykańczyków wiążę się z kultem przodków, którzy uważani są za pośredników między światem ludzi a światem pozaziemskim. Przodkowie są niezwykle ważni dla społeczności tubylczych, cały czas obecni w ich życiu. Swoją pozycję zawdzięczają bliskiej relacji z Istotą Najwyższą, do której mają pełny dostęp i na którą mogą wpływać, kierując prośby otrzymane od żyjących.
Mieszkańcy wiosek to ludzie prości. Jeśli ich rodzicom czy dziadkom została narzucona przez czarowników pewna wizja rzeczywistości, to oni ją przyjmują, bo nikt im nie powiedział, że to nieprawa. Jeśli ktoś nie ma wiedzy na temat podstawowych praw natury, to niemal każde zjawisko zachodzące w przyrodzie, w jego najbliższym otoczeniu, można wytłumaczyć działaniem złych duchów.
Wiele się słyszy o duszpasterstwie parafialnym, o modnej nowej ewangelizacji. O misjach mówi się niewiele. Ciekawe dlaczego, skoro Kościołowi, czyli nam wszystkim, wychodzą one najlepiej.
Niezależnie jednak od tego, czy uznamy Michała Boyma za niepoprawnego marzyciela, czy za męczennika za sprawę, niewątpliwie pozostaje on autorem – twórcą wielu dzieł podejmujących szerokie spektrum tematów. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się Flora Sinensis – dzieło przemyślane i skończone, które pod wieloma względami może być dla czytelnika bardzo zaskakujące