Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Miłosierdzie Boga jest ratunkiem i błogosławieństwem dla tych, którzy chcą się nawrócić i zamknąć niemiłosierną przeszłość. Z duszpasterzem i psychologiem ks. dr Markiem Dziewieckim rozmawia Agnieszka Porzezińska
Pochodzę z katolickiej rodziny, przyjąłem sakramenty, zawsze uczęszczałem do kościoła i nigdy w słowie nie zaparłem się Boga. A jednak coś się stało, że oczy zaszły mi mgłą. Może to kwestia przysłowia opartego na Dziejach Apostolskich, że kto z kim przestaje, takim się staje? Otrzymałem jednak łaskę i przejrzałem.
Od dziecka jest mi znane więzienie w Wadowicach. Przez cztery lata z okien liceum spoglądałem na budynek sądu wtopiony w więzienne mury. W tym więzieniu miał miejsce wielki cud.
Nie każdy z nas dobrze wspomina swoje dzieciństwo. Nasi rodzice byli bowiem, podobnie jak my, grzesznikami. Każdy z nas – ochrzczonych – ma jednak najcudowniejszego Ojca, jakiego można sobie tylko wyobrazić – Boga. Bycie Jego dzieckiem to zupełnie inna od ziemskiej, wspaniała perspektywa.
Każdy z nas na drodze swojej duchowości dotyka tematu nawrócenia, ale też wielkiego zagubienia.
Podziwiamy fakt, że Ignacy szukał i znajdował Boga we wszystkim, ale gdyby nie Boża inicjatywa i interwencja, gdyby nie to przebóstwienie jego zmysłowości (nie sublimacja, nie utemperowanie, nie przekierowanie, ale przebóstwienie!), nie mielibyśmy się czym zachwycać.