Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
„Bierzmowanie – matura czy inicjacja chrześcijańska?” – takie prowokacyjne pytanie postawili organizatorzy IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, który odbył się na Jasnej Górze.
Bierzmowanie to sakrament, który powinien być przyjmowany przez młodych ludzi „świadomie, dobrowolnie i autonomicznie”. Niestety, coraz częściej bywa „uroczystym pożegnaniem z Kościołem”.
Młodzież nie słyszy ani nie czuje szumu wiatru, nie widzi też języków ognia. Czy wobec tego podczas bierzmowania nie wydarza się nic nadzwyczajnego?
Bierzmowanie to sakrament, który chyba najtrudniej objaśnić. Jego rola jest często niejasna dla przyjmujących. Jakie jest zadanie tego sakramentu, dlaczego można go przyjąć tylko raz i kiedy jest skuteczny?
Zrozumienie pojawia się w miarę dojrzewania, w miarę życia tym, co się otrzymało. Gdybyśmy chcieli wszystkich przygotować perfekcyjnie, to niewielu byśmy dopuścili do sakramentów. Kandydata przygotowuje się tylko do pewnego etapu, a sakrament to nie egzamin, ale zaledwie wejście w pewne wydarzenie wiary.
„Przyjmij znamię Ducha Świętego” – znów wiele tysięcy młodych usłyszało te słowa z ust biskupa, bierzmującego ich na dojrzałych chrześcijan. Ma być to początek ich odpowiedzialnej wiary i zaangażowania w Kościele. W rzeczywistości dla większości z nich jest to ostatni kontakt z Kościołem.
Po każdym kolejnym bierzmowaniu Kościół w Polsce powiększa się o oddziały żołnierzy do zadań specjalnych czy o nowych dezerterów?