Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czy Polska powoli staje się krajem, w którym katolik to ten gorszy? Kto może wtedy pomóc i interweniować? Z mec. Jerzym Kwaśniewskim, prezesem Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, rozmawia Artur Stelmasiak
Szczęśliwy jest człowiek, który posiada to, czego chce, a nie chce nic złego. - Św. Augustyn
Z jednej strony mamy wielkie słowa i opowieści o tym, ile zrobiliśmy dla wolności, ale jeżeli chodzi o zajmowanie się najsłabszymi, to już tak różowo nie jest. Zwłaszcza tam, gdzie nie jest to popularne politycznie. Bo np. bezdomni nie pójdą głosować, nie będą użyteczni, więc nie ma się o kogo starać.
Niektórzy ludzie nie chcą żyć dla innych, dla spraw publicznych, dla pieniędzy, preferując życie samotnicze, w izolacji, bez większego zainteresowania światem zewnętrznym. Inni – wprost przeciwnie: interesuje ich praca, polityka, relacje społeczne.
Nieszczęśliwie zbiegły się w czasie dwie katastrofy – katastrofa wychowywania religijnego z katastrofą funkcji wychowawczej rodziny. Możemy jeszcze dodać do tej naszej diagnozy trzeci kryzys – rodziny jako takiej. Natomiast na ten kryzys składają się te dwa wcześniejsze.
Cierpimy dzisiaj w Kościele na manko duchowego kapitału. Ale czy gdybyśmy mogli sformułować życzenie, prosilibyśmy o wiarę?
Drogą identyfikacji z najbliższą osobą znaczącą dziecko przejmuje podstawowe schematy funkcjonowania. Naśladuje w zabawie zachowanie wartościujące, a potem wybiórczo stosuje rozwiązania podpatrzone u kogoś, kto stanowi model. Wartościowanie i wychowywanie dzieją się równocześnie.