Mieszkają w blokach, trzy-, czteropiętrowych bez wind. Dla wielu seniorów ich mieszkania są niczym więzienia. Niektórzy wychodzą z nich tylko kilka razy w roku – zwykle gdy przyjedzie rodzina i ich sprowadzi, czasem z wózkiem
Po powrocie do Polski musieli jednak milczeć o tym, co przeszli. Albo dotykały ich represje komunistów. Dopiero od kilkunastu lat mogą mówić i pisać o swoich przeżyciach bez narażania się na więzienie.
Warto dodać, że jestem kapelanem Aresztu Śledczego, a więc zarówno więźniów (mężczyzn i kobiet), jak i pracowników. I dla jednych, i dla drugich jestem księdzem i przyjacielem. Jedni i drudzy są dla mnie tak samo ważni
W sowieckich łagrach i więzieniach spędził 13 lat, 5 miesięcy i 10 dni. Mówił o Bogu i czynił dobro. Żył bardzo skromnie, nie miał swojego mieszkania. To ks. Władysław Bukowiński, beatyfikowany 11 września 2016 r. w Karagandzie.
Każdy z nas ma serce niewolnika, i prędzej czy później zaczyna tęsknić za „Egiptem”. Ta tęsknota prowadzi niestety do grzechów i powoduje, że potrzebujemy kolejnego uwolnienia z więzienia „Faraona”, do którego wchodzimy na własne życzenie.
Gdy papież Franciszek usłyszał historię jego życia, powiedział tylko jedno zdanie: „Ty jesteś męczennikiem!”. A potem się rozpłakał. Po raz pierwszy w czasie pontyfikatu. Kard. Ernest Simoni w więzieniu spędził 28 lat. Tylko dlatego, że był księdzem.
Kapłaństwo tak naprawdę wszędzie jest takie samo, a więc przede wszystkim jest to posługa Słowem i sprawowanie sakramentów. W więzieniu oprócz osób skazanych przebywają też osoby tymczasowo aresztowane. Podzielone są na grupy liczące około 50 osób i w takim składzie mogą uczestniczyć we Mszy świętej.
Czy niewolnik może być wolny? Czy człowiek urodzony w kraju wymazanym z mapy świata może znać smak wolności? Czy więzień może ocalić swoją wewnętrzną wolność? Nie są to pytania retoryczne. Nasuwa je życie sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego