Prosty raport czy natchniona synteza

Niedziela 4/2012 Niedziela 4/2012

„Raport o stanie wiary w Polsce” abp. Józefa Michalika jest rozprawą obecnego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, który odbył „staż” w Rzymie jako wieloletni rektor Kolegium Polskiego. Wyświęcony na biskupa przez samego bł. Jana Pawła II, doświadczył biskupiego apostołowania w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp., wreszcie osiadł na stolicy w Przemyślu – mówi kard. Stanisław Nagy SCJ.

 

Laikat – potęga czekająca na rozruch

Po soborowej animacji laikatu, po Papieżu – jego entuzjaście, po solidarnościowej demonstracji możliwości świeckich w sprawie Kościoła, a i po okresie rozkwitu KIK-ów, a wreszcie stwierdzeniu, że laikat w Polsce prezentuje się najlepiej w Europie, problem ten nie mógł nie być poruszony w raporcie o Kościele w Polsce.

Doświadczony Pasterz jest jednak w pełni świadom istniejących słabości tego polskiego laikatu, takich jak np. dążenie do ingerencji w rejony czystej misji kapłańskiej, brak pogłębienia wiary, dystans do Kościoła w dużych miastach i dużych, a nawet za dużych parafiach. Rozwiązanie w „Raporcie” problemu dużej liczby niepraktykujących wydaje się jednak rozwiązaniem połowicznym.

Jak najbardziej trafna i fascynująca jest natomiast sekwencja poświęcona kryzysowi rodziny i problemowi jej praktykowania. Rzuca się w oczy ogromne doświadczenie praktykowania religijnego abp. Michalika, budzi szacunek jego podejście do rodzin wielodzietnych, zadziwia podejście do sprawy chrztu dzieci ze związków niesakramentalnych i niewierzących. Podziw budzi wreszcie odpowiedź na pytanie o losy pokolenia Jana Pawła II, z odwołaniem się do pontyfikatu Benedykta XVI i wielkiej rzeszy wiernych zgromadzonych 1 maja 2011 r. na beatyfikacji Jana Pawła II.

Po nawałnicy mediów akatolickich na Kościół

W dobie bolesnego zwarcia Kościoła z nieprzebierającym w środkach przemocy reżymem komunistycznym bezwzględnie wykorzystywanym narzędziem były środki przekazu. Reżym na tym odcinku był bezapelacyjnym suwerenem. Ten stan rzeczy, niestety, przetrwał do dzisiaj po nominalnym upadku komunizmu. Wysiłki Kościoła, ażeby ten zgubny monopol przezwyciężyć, wydały pewne owoce – o czym za chwilę – ale przytłaczająca liczba tych mediów pozostała w rękach środowisk dla Kościoła niechętnych czy wręcz wrogich. W rezultacie na gruncie walki z Kościołem powstał skrzywiony jego obraz, któremu usiłował przeciwstawić się miniaturowy zestaw katolickich mediów.

Z czasopism o ogólnopolskim zasięgu imiennie wymienia Ksiądz Arcybiskup „Niedzielę” i „Gościa Niedzielnego”. Słusznie do tej małej liczby włącza „Frondę”, „Arkana”, „Teologię Polityczną” i „Christianitas”. Nie może pominąć i rzeczywiście nie pomija roli przodującej we wrogim nastawieniu do Kościoła „Gazety Wyborczej”. Postawę tego środowiska traktuje chyba jednak zbyt łagodnie, wziąwszy pod uwagę jego materialne możliwości, a zwłaszcza umiejętności przyoblekania się w owczą skórę życzliwego Kościołowi przemądrzałego supercenzora.

Ten doniosły dział „Raportu” zamyka ważna sekwencja dotycząca środowiska Radia Maryja z jej założycielem o. dr. Tadeuszem Rydzykiem. Ksiądz Arcybiskup docenia ogromne dobro – bo jak tego nie docenić! – związane z tą zadziwiającą inicjatywą, która zdążyła się rozrosnąć nie tylko w regularnie wydawany „Nasz Dziennik” i dobrze funkcjonujący ośrodek naukowy, ale i powołać do życia przecenną katolicką Telewizję Trwam, oddającą ogromne przysługi nie tylko Kościołowi w Polsce, ale i Kościołowi powszechnemu. Godny uwagi jest także serdeczny wyraz życzliwości dla dziennikarzy posiadających zdrowy kręgosłup moralny.

Kościół i polityka

Nie mogło zabraknąć w „Raporcie” tego dyżurnego zarzutu stawianego Kościołowi na całej przestrzeni jego okupacyjnej, ale zwłaszcza pookupacyjnej i postkomunistycznej doli. Kopiując rewolucję francuską, usiłowano mianowicie zepchnąć życie religijne do zakrystii, odebrać mu głos i powoli doprowadzić do cichego zgonu.

Oczywiście, z Kościołem w Polsce po wojnie tej gry nie dało się prowadzić ściśle według tych klasycznych kanonów. Ksiądz Arcybiskup staje w obronie chrześcijańskiego prawa zabierania głosu w sprawach dobra wspólnego, prawa Kościoła do obrony prawa naturalnego przed interwencjonizmem państwa zagrożonego totalitaryzmem. Odważnie dotyka sprawy podrzędności prawa stanowionego wobec prawa natury, a wreszcie ustala zasadę postępowania wobec niesprawiedliwego prawa państwowego.

Kolejnym, delikatnym zagadnieniem jest problem zaangażowania w działalność polityczną, jak również sprawa deklarowania się przez polityków jako katolicy, z wyłączeniem praktyki katolicyzmu w trakcie pełnienia funkcji urzędowych. Ksiądz Arcybiskup wyraźnie cytuje casus byłej minister zdrowia, określa normy moralne i kościelno-prawny tok postępowania.

„Raport” podejmuje sprawę zaangażowania Kościoła po stronie partii politycznych i, oczywiście, rozwiązuje go w sensie niewiązania się Kościoła z żadnym ugrupowaniem politycznym.

„Raport” dotyka wreszcie do dziś wracającej sprawy rewindykacji majątku kościelnego, daleko oddalonego od sprawiedliwego rozwiązania, niesprawiedliwie obwiniając za ten stan rzeczy stronę kościelną.

Syntetyczne zakończenie

Stanowią je trzy ostatnie rozdziały rewelacyjnej publikacji abp. Michalika. Każdy z nich ma swój własny bogaty profil, ale równocześnie wszystkie trzy razem wzięte stanowią swoiste dopowiedzenie pozostałych. Paradoksalnie zasługują one na osobną szczegółową analizę, ale z drugiej strony dobrze zamykają przebogatą treść trzonu odważnej syntezy. Trzeba za tę syntezę być wdzięcznym z wielu względów, z których naczelnym jest fakt, że jej Autorem jest człowiek o ogromnym doświadczeniu duszpasterskim, który od lat patrzy na sprawy Kościoła polskiego z wyżyn głowy Episkopatu Polski. Daje to gwarancję wysokiej kompetencji, wzmocnionej jeszcze klasą wybitnych współpracowników, którzy nie szczędzą kłopotliwych pytań, choć są także bardzo pomocni poprzez dostarczanie cennych danych statystycznych i socjologicznych.

Najgłębszy podziw budzi wnikliwość w podejściu do skomplikowanych spraw Kościoła w Polsce, połączona z szeroką znajomością rzymskiej Centrali, ale i europejskiej rzeczywistości kościelnej.

Odważna próba opisania rezultatów historycznego starcia Kościoła polskiego z hydrą reżymu komunistycznego jest próbą w pełni udaną, kompetentnie podsumowuje ten trudny czas, prowokuje do cennych zamyśleń i dramatycznych pytań. Stanowi celny zapis tego, co było i jest, ale i proroczą perspektywę obiecującej przyszłości.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...