Jak będzie wyglądało nasze ciało po śmierci? Czemu służą odpusty i jak ważny jest żal za grzechy? Takie m.in. pytania prowokuje uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Wśród najróżniejszych tytułów, które przez wieki pojawiały się w odniesieniu do Najświętszej Maryi Panny, jednym z najstarszych jest „hodegetria”, czyli „Ta, która pokazuje drogę”. Najczęściej tytuł ten odnosi się do ikony, na której widać Maryję trzymającą Dzieciątko jedną ręką oraz drugą – wskazującą na Chrystusa. Nie trzeba tu wielkiej teologii, by – zestawiając taki obraz z greckim tytułem „hodegetria” – w Synu Bożym odczytać Drogę. Maryja rzeczywiście pokazuje na Chrystusa i w misji tej jest niejako niestrudzona, co skłoni później teologów do sformułowania tego w słowach: „Per Mariam ad Christum” (przez Maryję do Chrystusa).
Przewodniczka na życiowych szlakach
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest okazją, by znaczenie tytułu „hodegetria” nieco rozszerzyć, ukazać Matkę Chrystusa jako przewodniczkę, i to nie tylko w wymiarze życia doczesnego. Jeśli bowiem Kościół wyznaje niezachwianą wiarę, że Matka Chrystusa z ciałem i duszą przebywa już w niebie – trudno inaczej odczytać jej życiową misję, jak właśnie w kategoriach przewodniczki. Dodajmy, skutecznej przewodniczki, co sprawia, że dzięki Maryi możemy być spokojniejsi o nasze zbawienie.
Znamienne były słowa Jana Pawła II z 2003 r., który na tajemnicę Wniebowzięcia także spojrzał z perspektywy człowieka pokoju. – Jakkolwiek mroczne byłyby chmury gromadzące się na horyzoncie, a wydarzenia spotykające człowieka wydawałyby się niepojęte, chrześcijanin nigdy nie może stracić ufności i pokoju – mówił 15 sierpnia w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę maryjną „Anioł Pański”. Papież poświęcił je w całości przypadającej w tym dniu uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Dla błogosławionego Papieża był to dzień nadziei i światła, gdyż wszyscy ludzie pielgrzymujący na ziemi mogą zobaczyć w Maryi czekające ich „przeznaczenie chwały”. – W Maryi – zauważył Papież – wypełniają się obietnice, jakie Bóg uczynił pokornym i sprawiedliwym. Zwrócił uwagę, że święto Wniebowzięcia wzywa do zawierzenia Niepokalanej, która z wysoka, niczym promienista gwiazda, prowadzi na codziennej drodze ziemskiego istnienia.
Zaśnięcie
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny świętowane jest już od V wieku. Natomiast tajemnica wzięcia Maryi do nieba z ciałem i duszą została ogłoszona 1 listopada 1950 r. przez papieża Piusa XII jako dogmat wiary. Wśród teologów przez wieki nie było zgodności, czy Maryja została wzięta do nieba za życia, czy po śmierci. Dlatego też często używano sformułowania „zaśnięcie”. W Kościele Wschodnim do dziś święto to jest nazywane Zaśnięciem albo Odpocznieniem, podczas gdy na Zachodzie mówi się o Przejściu albo Wniebowzięciu.
Pius XII, ogłaszając dogmat, nie rozstrzygnął sporu, używając sformułowania „po zakończeniu ziemskiego życia”. Według tradycji, zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny mogło nastąpić ok. 45 r. na Górze Syjon, gdzie od IV wieku istnieje bazylika (kilkakrotnie burzona i odbudowywana) utożsamiana z Wieczernikiem i miejscem zaśnięcia. Według innych źródeł, św. Jan Apostoł miał zabrać Maryję ze sobą do Efezu i tam miała Ona zakończyć ziemskie życie.
Jedną z biblijnych podstaw uznawania święta wywyższenia Maryi jest wspomniana w Apokalipsie Niewiasta z wieńcem z 12 gwiazd. W teologii systematycznej prawda o Wniebowzięciu Maryi jest konsekwencją dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, który został ogłoszony w 1854 r.
W przedstawionej przez Kościół prawdzie wiary o Wniebowzięciu nie chodzi o przekaz historyczny dotyczący daty, miejsca czy okoliczności, w których Maryja odeszła z tego świata. O tych szczegółach niewiele wiemy. Chodzi tu o przekaz wiary, gdzie nie ma świadków, ale jest działanie Boga. Nie posiadamy w Objawieniu biblijnym tekstów mówiących o Wniebowzięciu Maryi. Teologowie raczej nie odwołują się do starotestamentalnych opisów wzięcia do nieba Eliasza (2 Krl 2,11) lub Henocha (Rdz 5, 24), gdyż w odniesieniu do tych tekstów możliwe są interpretacje symboliczne lub alegoryczne. Tymczasem Kościół podkreśla, że Wniebowzięcie Maryi jest wydarzeniem historycznym, potwierdzonym przede wszystkim przez świadectwo tradycji i kultu trwającego od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Niemniej jednak dogmat o Wniebowzięciu Maryi nie jest całkiem pozbawiony podstaw biblijnych. Uzasadnienia naszej wiary możemy szukać przede wszystkim w tekstach mówiących o pełni łaski Maryi, a więc także o łasce wniebowzięcia. Tytuł „łaski pełna” znajdujemy w odniesieniu do Maryi w Nowym Testamencie: Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą” (Łk 1, 28). Tytuł ten należy rozumieć w kontekście szczególnego wybrania Maryi przez Boga i Jej jedynego miejsca w historii zbawienia. Ten krótki fragment z Ewangelii wg św. Łukasza ukazuje szczególną bliskość Maryi z Jezusem, Jej Synem i z całą Jego drogą: od poczęcia, narodzin, ukrytego życia, poprzez nauczanie, mękę, śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie. Do tej drogi i jedności z Chrystusem są powołani wszyscy chrześcijanie, jednak w stosunku do Maryi na mocy szczególnego rodzaju więzi Matki z Synem dokonało się to, czego my w nadziei oczekujemy i do czego jesteśmy powołani: ciała zmartwychwstanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.