Pod koniec lat siedemdziesiątych skromna siostra zakonna Elvira Rita Petrozzi poczuła w sercu pragnienie, aby pomóc młodym, zagubionym ludziom, których spotykała na ulicach Turynu. Po wielu latach próśb i prób przełożeni zgromadzenia w końcu wyrazili zgodę na opuszczenie przez siostrę klasztoru i zamieszkanie razem z innymi dwoma siostrami w opuszczonym, zrujnowanym domu na wzgórzu Saluzzo
Czym jest Wspólnota Cenacolo? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ Cenacolo nie jest placówką, miejscem czy grupą ludzi – jest czymś o wiele, wiele więcej. Po prawie trzydziestu latach od powstania, Cenacolo jest żywym charyzmatem Matki Elviry, przez który Pan Bóg daje światu odpowiedź na wiele chorób i problemów ludzi młodych.
We Wspólnocie znajdziemy młodzież uzależnioną od narkotyków, alkoholu, hazardu i internetu; z problemami anoreksji, bulimii i depresji oraz znajdującą się w trudnych sytuacjach życiowych. Znajdziemy tam młodych, którzy powstają z dna i zaczynają prowadzić nowe życie.
Pod koniec lat siedemdziesiątych skromna siostra zakonna Elvira Rita Petrozzi poczuła w sercu pragnienie, aby pomóc młodym, zagubionym ludziom, których spotykała na ulicach Turynu. Po wielu latach próśb i prób przełożeni zgromadzenia w końcu wyrazili zgodę na opuszczenie przez siostrę klasztoru i zamieszkanie razem z innymi dwoma siostrami w opuszczonym, zrujnowanym domu na wzgórzu Saluzzo. Poprzez „tak” powiedziane Bogu przez jedną, prostą, niewykształconą zakonnicę rozpoczęła się wielka przygoda. Pierwszym znakiem Opatrzności byli chłopcy, którzy sami stanęli u drzwi zniszczonej willi, którzy bez narzekania przystosowali się do bardzo surowych warunków życia i rozpoczęli pierwsze prace remontowe. Dzisiaj na całym świecie Wspólnota Cenacolo posiada prawie 60 domów, przez które przeszły tysiące młodych ludzi – oni nie tylko wyszli z nałogów, ale przede wszystkim poznali trwałe wartości i ich źródło, Jezusa Chrystusa. – We Wspólnocie spotkałem prawdę – opowiada Dawid, wychowanek jednego z domów Cenacolo. – Na początku drogi wspólnotowej chciałem się pokazać jak najlepiej. Chłopaki wiedzieli, że jako uzależniony od narkotyków nie mogę być od razu dobry. Bracia mówili mi prawdę w oczy, ale byli przy tym przyjaciółmi. Zaczynając od najmniejszych obowiązków i przechodząc do tych bardziej odpowiedzialnych, wychodziłem z mojego strachu. Na tej drodze życia chrześcijańskiego, z niewygodami, wyrzeczeniami, ale także z miłością braterską i nade wszystko z modlitwą poznawałem, kim jestem. Dzisiaj wiem, że nie ma dla mnie radości i życia bez spowiedzi, bez modlitwy i Eucharystii. Dawid jest jednym z wielu, którzy w Cenacolo wygrali nowe życie. Wspólnota jest przestrzenią, gdzie codziennie dokonują się cuda. Każdego dnia można tutaj usłyszeć słowa Jezusa, które wypowiedział kiedyś do młodzieńca z Nain: „Młodzieńcze, tobie mówię: Wstań!”. Uzdrawiające spotkanie z Bogiem Miłosierdzia sprawia, że młodzież z marginesu poświęca swoje życie na pomaganie nowo wstępującym braciom, a nawet odkrywa powołanie do życia konsekrowanego i kapłaństwa.
Matka Elvira proponuje prosty, chrześcijański styl życia; modlitwę, która wykracza poza kaplicę i staje się życiem, pracę wykonywaną z miłością i przyjaźń budowaną na prawdzie. Uczy, że tylko przez krzyż przychodzi prawdziwa radość. Propozycja Cenacolo to życie bez radia, telewizji, internetu, telefonów komórkowych, gazet, papierosów itp. W dzisiejszych czasach może się wydawać niemożliwe, aby tego wymagać od młodzieży uzależnionej. Jednak ogień miłości, który wychodzi z serca Matki Elviry, dla którego jedyny interes to pomoc młodym w powstaniu do nowego życiu, nie boi się tego wymagać. Okazuje się, wbrew opinii wielu, że współczesna młodzież jest zdolna do poświęceń i wyrzeczenia się wielu przyjemności i wygód. Odkrywa przy tym swoje prawdziwe pragnienia. – Wstąpiłem do wspólnoty mając 25 lat – mówi Slaven, uzależniony od narkotyków. – Zmęczony fałszywością i iluzją poczułem się od razu jak w domu. Kiedy było mi ciężko zaakceptować sposób życia, jaki był mi proponowany, odwagi dodawał mi widok chłopaków pełnych wiary i nadziei, którzy szli tą drogą. W końcu cierpienie i wyrzeczenia zaczęły osiągać cel: po raz pierwszy w życiu poczułem radość z prostego życia – z życia czystego i prawdziwego.
Wspólnota żyje z Opatrzności Bożej, czyli pracy rąk własnych i pomocy ludzi o otwartym sercu. Matka Elvira już od samego początku postanowiła, że chce polegać tylko na dobroci Boga Ojca, dlatego do dnia dzisiejszego nie zgadza się na przyjmowanie wsparcia od państwowych instytucji. Założycielka wie bardzo dobrze, co w przeszłości uczyniły z jej podopiecznymi pieniądze. Wierzy, że są oni sami zdolni zapracować na własne życie, nie biorąc za swoją pracę żadnych pieniędzy, ale pracując po to, żeby odbudować swoje człowieczeństwo. Członkom Wspólnoty nie wolno kupować jedzenia, a kiedy czegoś brakuje, uczą się oni prosić o to Boga. Przez wyrzeczenia poznają, że rzeczy materialne wcale nie są w życiu najważniejsze. Jednak ludzka dobroć spotykana u tych, którzy mają dla nich otwarte serce, pozwala remontować ich domy i wspomagać działalność misyjną.
Centralnym miejscem w każdym z domów jest kaplica z Najświętszym Sakramentem. Tutaj zaczyna się i kończy każdy dzień. Rano, podczas Różańca i adoracji członkowie Wspólnoty proszą o siłę do dobrego przeżycia dnia, a wieczorem dziękują za otrzymane dobra. – Chłopcy mnie nauczyli, że modlitwa przeżyta rano w kaplicy, musi stać się życiem konkretnym podczas dnia; modlitwą jest wszystko to, co robię, co mówię, co wybieram i to, czym żyję – mówi Slaven. We Wspólnocie nie ma drogich lekarstw, psychoterapeutów oraz zaawansowanych kuracji. Jednak tysiące młodych ludzi wychodzą z uzależnienia, krocząc w nowe życie Chrystusowej Ewangelii. Uczą się kochać własne życie takie, jakie ono jest, akceptując swoje słabości i braki – wtedy stają się darem dla innych. Odkrywają, że kiedy oddają się w służbie innym, odnajdują sens własnej egzystencji.
Obecnie w Polsce działają trzy placówki Cenacolo: w Giezkowie k. Koszalina, Jastrzębiu-Zdroju i Porębie Radlnej k.Tarnowa. Więcej informacji, w tym dane kontaktowe do Wspólnoty można znaleźć na stronie: www.nie-narkotykom.sos.pl .
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.