Wokół mediów publicznych – prasy, radia, a szczególnie telewizji – toczy się spór, by nie powiedzieć: bitwa. Jej dzieje pokrywają się z historią mediów, a powód jest prosty: media informują, a informując kształtują życie społeczne, realnie wpływają na jego ideowe oblicze i bieg. Wiek XX dowiódł, że kto ma je w ręku, ten kształtuje teraźniejszość społeczną i wytycza jej przyszłość.
W poszukiwaniu racji badanych faktów
Do pytań tych powrócimy, a teraz musimy opuścić teren filozofii społecznej i przenieść analizy na grunt filozofii ludzkiego poznania, zachodzi bowiem konieczność wyjaśnienia pojęcia wiedzy oraz pojęcia mediów, czyli pośredników poznawczych. Chcemy wiedzieć, jakim typem pośrednika poznawczego są media społeczne.
Wiedza jest rezultatem poznania (poznania jako czynności), a składa się na nią opis faktu oraz jego wyjaśnienie; jak zobaczymy, oba zabiegi poznawcze są ze sobą ściśle powiązane, warunkują się nawzajem w procesie wszechstronnego i bezstronnego odsłaniania przedmiotu. – W opisie faktu zawiera się podstawowa informacja o tym fakcie: wiemy, jakie jest to, co poznajemy, natomiast wyjaśnienie faktu polega na wskazaniu na jego przyczyny, a chodzi o jego przyczyny ostateczne, czyli pierwsze w porządku przyczynowania, np. ktoś ukradł, bo był głodny – głód jest przyczyną złodziejstwa, ale nie jest przyczyną ostateczną, ponieważ możemy spytać: „Dlaczego był głodny?”, a powodem tego mogło być np. lenistwo lub brak pracy; lenistwo będzie przyczyną pierwszą, jeśli praca jest dostępna i jeśli ten ktoś mógł ją bez przeszkód podjąć. – Przyczyny ostateczne to takie przyczyny, które spowodowały zaistnienie danego faktu, a dzięki ich znajomości fakt ten rozumiemy. Samo rozumienie – jako podmiotowy skutek wiedzy (informacji i wyjaśnienia) – jest najwyższym aktem poznawczym człowieka. – Jakie fakty są przedmiotem naszej wiedzy?
Z grubsza rzecz biorąc, są to fakty przyrodnicze oraz fakty społeczne. Fakt przyrodniczy – rzecz, zdarzenie lub proces – powstaje na mocy działania praw i prawidłowości natury: tego, co „rodzi” samo z siebie (od łac. nascio, nascere – rodzić), natomiast fakt społeczny jest faktem kulturowym, a więc ma on swe źródło w działaniu ludzkim jako ludzkim. Jest on obrazem naszej wiedzy o świecie oraz wyrazem naszej woli doskonalenia świata, zatem ostateczną racją jego zaistnienia nie są ślepe, nieznane nam siły, lecz nasza wiedza[3]. To ona stanowi o naszej kulturze jako świadomej i celowej racjonalizacji i humanizacji zastanego przez nas świata, także nas samych.
Co z tego porównania wynika? To mianowicie, że wyjaśnienie faktu przyrodniczego polega na dotarciu do praw i prawidłowości natury, praw działających niezależnie od wiedzy i woli człowieka, dzięki czemu rozumiemy naturę i możemy przewidywać jej działanie po to, aby „uczynić ją sobie poddaną”. Natomiast wyjaśnienie faktu społecznego wymaga rekonstrukcji obrazu świata, jaki leży u podstaw działania człowieka, autora faktu oraz – podkreślmy to – na porównaniu tego obrazu z samym światem, czyli sprawdzeniu jego prawdziwości. Zabieg ten jest koniecznym warunkiem obiektywnej oceny faktu, rozstrzygnięcia problemu jego celowości. Zatrzymajmy się przy tej ważnej kwestii.
W przyrodzie działają prawa i prawidłowości, które są konieczne, czyli celowe, jednakże natura nie zawsze osiąga swój cel właściwy, bowiem jej działanie jest różnorodnie uwarunkowane, np. ziarno pozbawione wody nie wzejdzie jako roślina. Analogicznie jest w przypadku działania ludzkiego jako ludzkiego, czyli działania kulturowego: jego celowość jest przede wszystkim uwarunkowana jakością wiedzy, jej prawdziwością. W związku z tym należy odróżnić od siebie fakty kulturowe i fakty kulturotwórcze. Czym się one różnią?
Fakt kulturotwórczy jest rzetelnym ucieleśnieniem prawdy o świecie i człowieku, dlatego fakt taki jest konieczny i celowy, pożądany w życiu społecznym. Wiemy z doświadczenia, że nie każdy fakt kulturowy jest „z definicji” faktem kulturotwórczym, ponieważ fałsz i kłamstwo także tworzą fakty społeczne! Eksterminacja narodów, ludzi upośledzonych fizycznie i umysłowo, aborcja, eutanazja – to także fakty kulturowe.
W tworzeniu takich faktów zasłużyły się ideologie. Nie dbają one o prawdę, lecz o skuteczność w realizacji własnego celu, dlatego kreują one fakty społeczne, a surowcem tej kreacji jest realny, konkretny człowiek. Nie budują one kultury, lecz antykulturę, a media w ich ręku to antymedia: nie źródło wiedzy o świecie, lecz narzędzie indoktrynacji i terroru duchowego, czyli przemocy strachu.
Prawda jest gwarantem celowości kultury, a jest ona zgodnością naszego poznania ze światem. Przejdźmy zatem do problemu poznania, źródła wiedzy o świecie.
Media-pośredniki – wśród źródeł wiedzy o świecie
Jednym z koniecznych warunków owocności naszego poznania jest bezpośredni kontakt z jego przedmiotem. Kiedy poznanie jest bezpośrednie? Musi ono spełnić przynajmniej cztery warunki: 1) przedmiot musi być dany w sposób niezapośredniczony, samoobecnie; 2) podczas poznawania nie może ulec zmianie charakterystyka czasoprzestrzenna przedmiotu; 3) poznanie nie może być uzależnione (uwarunkowane) wcześniej uznanymi sądami, opiniami, uprzedzeniami; 4) Przedmiot musi być dostępny całościowo, niedyskursyjnie (może on być poznawany etapowo, ale nie można wnosić na podstawie jego własności danych bezpośrednio o innych własnościach, które nie są bezpośrednio dane)[4]. – Przejdźmy z tą wiedzą do problemu mediów.
Prasa, radio i telewizja to media publiczne, a słowo „medium” (łac. medium, medii) znaczy pośrednik, także poznawczy, a więc coś, co występuje pomiędzy nami a przedmiotem; coś, co umożliwia poznanie przedmiotu; co przekazuje nam jego obraz. Filozoficzna analiza poznania wykazuje, że istnieją dwa rodzaje pośredników poznawczych, a mianowicie medium quo – pośrednik przezroczysty, oraz medium quod – pośrednik nieprzezroczysty. Ten pierwszy nie zmienia charakteru i funkcji aktów poznawczych i nie ingeruje w obraz przedmiotu; takim medium jest np. oko ludzkie – jest to pośrednik naturalny, lub np. okulary – pośrednik sztuczny. Tak jak oko nie spostrzega siebie, podobnie okulary nie są tematem naszego poznania. Natomiast pośrednik typu quod – w skrajnym przypadku – aby pełnić funkcje poznawcze musi być sam przedmiotem naszego poznania bezpośredniego. Ponieważ istnieją różne odmiany pośredników quod, różne rodzaje ich nieprzezroczystości, można zasadnie przyjąć, że ten pośrednik jest nieprzezroczysty, który nie spełnia przynajmniej jednego z czterech poznanych wcześniej warunków bezpośredniości poznania. Do którego rodzaju pośredników należą media społeczne? Są to bez wątpienia pośredniki typu quod – nieprzeźroczyste, ale rozważmy rzecz detalicznie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.