Doznaje Ona czci jako najznakomitszy i całkiem szczególny członek Kościoła oraz jego typiczne wyobrażenie i najdoskonalszy wzór w wierze i miłości, a Kościół katolicki, pouczony przez Ducha Świętego, darzy Ją uczuciem dziecięcej miłości jako najmilszą Matkę (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, nr 53).
„Matka, która wszystko rozumie, sercem ogarnia każdego…” – słowa znanej pieśni maryjnej dobrze ujmują relację Maryi z Kościołem. Sobór Watykański II dokonał znaczącego zwrotu w pojmowaniu kultu maryjnego – cześć oddawana Matce Pana przysługuje Jej z tego powodu, że będąc człowiekiem jak my, rozumie ludzkie sprawy, otacza je swoim matczynym sercem i stara się zaradzić ludzkiej biedzie. Nie jest na wzór antycznych bogiń wyniesiona ponad ludzkie cierpienie, biedę, trudy codzienności. Tkwi niejako pośród spraw Kościoła i świata zatroskana o los uczniów Jej Syna. Nie chce dopuścić, by zmarnował się zbawczy owoc Golgoty, dlatego współcierpi z ukrzyżowanym Jezusem i z każdym człowiekiem dotkniętym cierpieniem, odrzuceniem, prześladowaniem. Czyż może dziwić wdzięczna pamięć Kościoła o takiej Matce? Kiedyś, w momencie zwiastowania, Duch Święty sprawił, że w łonie Maryi zaczęło bić ludzkie serce Syna Bożego. Ten sam Duch Święty teraz poucza Kościół, jak czcić Maryję – Matkę jedynego Pośrednika zbawienia. Ma to być postawa dziecięcej miłości do najmilszej Matki. Ta cześć należy się Maryi, bo swoim życiem już w okresie dzieciństwa Jezusa pokazała, na czym polega wiara i miłość do Boga. Później jeszcze wyraźniej ukazała to podczas trzech lat troski o nauczającego Jezusa, a najpełniej, gdy stała pod Jego krzyżem. Zabrakło tam Piotra i Jakuba – świadków światła Taboru, zabrakło wątpiącego Tomasza i poszukującego Judy, odszedł w pustkę przeznaczenia Judasz Iskariota, a Ona – wzór wiary i miłości – stabat iuxta Christi crucem. Dlatego jest najznakomitszym członkiem Kościoła, tego najbardziej pierwotnego – spod Golgoty, a potem z każdej epoki dziejów. Dlatego wychwalamy Ją w hymnach, modlitwach i w dziecięcych gestach zdążania w Jej ramiona czekające po tamtej stronie w wieczności.
Gdy uświadomimy sobie, z jakich ludzi składa się wspólnota Kościoła, wówczas wyjątkowa pozycja Maryi rysuje się jeszcze wyraźniej. Pamiętajmy, że pełna wizja Kościoła uwzględnia tych, którzy już połączyli się z Bogiem i żyją w niebie, a także tych, którzy do jedności z Bogiem się jeszcze sposobią, wspierani naszymi modlitwami i ofiarami, wreszcie wszystkich żyjących, wciąż znajdujących się na drodze realizacji swojego powołania. Pośród nich są ludzie w różnym stopniu przyporządkowani do królestwa niebieskiego – nie tylko chrześcijanie różnych wspólnot, lecz także ci, którzy wierzą w jedynego Boga, oraz tacy, którzy z czystym sercem i sumieniem prowadzą prawe życie. Wobec wszystkich – i żyjących, i już będących w wieczności – Maryja pozostaje najdoskonalszym wzorem wiary i miłości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.