Całe bogactwo sposobów życia według rad ewangelicznych może sprawiać wrażenie gwiezdnego nieba w letnią noc
Drzewo o wielu gałęziach staje się zatem w łonie Kościoła przystanią dla dusz, których pragnienia już tu na ziemi wychylone są ku nieskończoności, tak iż decydują się obrać sposób życia na wzór Mistrza z Nazaretu. Dzieje się to na wiele sposobów, praktycznie przez wszystkie wieki trwania Kościoła.
Drzewo także, nasuwa myśl o nieuniknionym upływie czasu. Jedne gałęzie obumierają, ale wciąż wyrastają nowe. Drzewo żyje i rozwija się. Podobnie i w Kościele odpowiadającym na znaki czasu, otwartym na ożywcze tchnienie Ducha, wciąż rodzą się nowe formy i wspólnoty życia konsekrowanego. Duch Święty wieje kędy chce, szum jego słyszysz, ale nie wiesz skąd przychodzi i dokąd dąży.
Nie habit czyni mnichem
Jedna z moich sióstr została poproszona o krótką telewizyjną wypowiedź na temat życia zakonnego. Treść pytań? – sprowadzona do poziomu „wolno – nie wolno”. Prowadzącego interesowało na przykład to czy siostra może się opalać w ogródku czy nie. Takie niezrozumienie może być przykre, choć potwierdza, że życie zakonne nie jest z tego świata i przez ten świat nie może być zrozumiane
Problem nie tkwi jednak w tym co ludzi ciekawi – problem tkwi w „naskórkowym” spojrzeniu na życie zakonne w ogóle. Podobnie rzecz ma się z takimi zagadnieniami jak klauzura, cela zakonna, habit czy w ogóle zakonny strój. Oczywiście te kwestie są zewnętrzną podstawą rozróżnienia, ale tylko zewnętrzną. Bowiem różnice między zgromadzeniami – rzecz jasna – nie polegają na kolorze habitu i godzinie porannej pobudki.
Podobnie oddzielenie od świata poprzez konsekrację nie może zostać sprowadzone do prostego faktu zamieszkania w klasztorze, za klauzurą. Mieszkamy tu „po coś” lub raczej „dla Kogoś”. Tak jak ci, którzy oddają się na wyłączność Bogu, lecz pozostają „w świecie”, podejmują taką decyzję świadomie i dla jakiegoś celu.
Całe to bogactwo sposobów życia według rad ewangelicznych może już jednak sprawiać wrażenie gwiezdnego nieba w letnią noc. Spróbujmy zatem teraz połączyć te gwiazdy w konstelacje.
Już od czasów apostolskich w chrześcijańskich wspólnotach istniał stan dziewic Bogu poświęconych. Pozostając w świecie, żyjąc osobno lub wespół z innymi, dziewice konsekrowane podlegając biskupowi miejsca, służą Kościołowi lokalnemu w różnych jego przestrzeniach. Współcześnie odrodziła się także praktyka konsekracji wdów oraz wdowców, znana również od czasów apostolskich. Osoby takie składając wieczysty ślub czystości, jako znak Królestwa Bożego, konsekrują swój stan życia, aby poświęcić się modlitwie i służbie Kościołowi.
Wśród zgromadzeń zakonnych wyróżniamy instytuty oddane całkowicie kontemplacji oraz pełniące dzieła apostolskie. Wspólnoty życia kontemplacyjnego, trwając w samotności i milczeniu, skupiają całe swoje życie i działanie wokół kontemplacji Boga, zapowiadając przyszłą chwałę i szczęście świętych w niebie. Mnisi i mniszki, których nie można spotkać na ulicach – bo oddziela ich od „naszego” świata tzw. klauzura papieska, utrzymują się z ofiar i pracy rąk własnych. Tu przykładowo wymienić można Karmel, czy z męskich zgromadzeń – eremitów kamedułów.
Inną formą życia zakonnego są wspólnoty, ślubujące rady ewangeliczne, oddające się działalności apostolskiej, misyjnej oraz różnym dziełom zrodzonym z chrześcijańskiej miłości i odpowiadających na potrzeby członków Kościoła. Całe życie członków takich wspólnot jest napełnione duchem misyjnym i apostolskich, a cała działalność apostolska przeniknięta modlitwą i kontemplacją. Życie modlitwą i modlitwa życiem. Zgromadzenia zakonne czynne – męskie i żeńskie, ukazują wielorakie dary, jakie Duch Święty, udziela przez ich założycieli i założycielki, Kościołowi. Ta różnorodność podkreśla także, że wspólnota Kościoła żyje, ciągle rozwija się, odczytując znaki czasu, pragnie w pełni odpowiadać na nowe potrzeby i wyzwania czasów, w których żyjemy. I tak odpowiedzią na średniowieczną herezję albigensów był Zakon Braci Kaznodziejów założony przez św. Dominika Gouzmana. Trzy wieki później w Kościele zmagającym się z reformacją św. Ignacy Loyola zakłada jezuitów. To ostatni z wielkich zakonów, którego członków tytułujemy „ojcze”.
Przykładem charyzmatów młodszych i nazwijmy to – bardziej szczegółowych – są Zgromadzenia Księży Chrystusowców i Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej, powstałe w minionym stuleci jako odpowiedź na falę emigracji Polaków.
Duch Święty w Kościele odpowiadającym na nowe potrzeby wzbudza nowe formy życia konsekrowanego. Taką nową formą są instytuty świeckie. Ich członkowie żyjąc w świecie dążą do jego przemiany od wewnątrz. Ślubują i praktykują rady ewangeliczne, w pełni poświęcając się służbie Kościołowi, ale działając w normalnych warunkach życia w świecie, zapewniają Kościołowi skuteczną obecność w społeczeństwie.
Wyróżniamy także kleryckie instytuty świeckie, w których kapłani w duchowość kapłańską włączają praktykowanie życia radami ewangelicznymi, zgodnie z określonym charyzmatem. Służy to wzajemnemu wzrostowi i ubogaceni kapłanów należących i nienależących do konkretnego instytutu.
Inną formą są stowarzyszenia życia apostolskiego poświęcające się szczególnie w pracy charytatywnej oraz misyjnej. Szczególny i specyficzny charakter ich konsekracji odróżnia te stowarzyszenia od instytutów zakonnych i instytutów świeckich.
Wieczną młodość Kościoła widać także dzisiaj w pojawiających się nowych lub odnowionych formach życia konsekrowanego, poszukujących swojego miejsca i tożsamości w Kościele. Te nowe formy życia konsekrowanego są zwiastunami nowej wiosny, a ich „świeża zieleń” przydaje blasku i stanowi szczególnie cenny odcień pośród kolorów bardziej dojrzałych owoców tej samej Miłości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.