Chcę Ci, Tato, opowiedzieć o Niebie

Niedziela 37/2017 Niedziela 37/2017

Co ja mogę o nim wiedzieć? Niewiele. Nie byłam tam przecież. Mogę tylko podzielić się z Tobą moją intuicją, pragnieniem.

Gotowy na wszystko

Dostajemy tyle, ile jesteśmy gotowi przyjąć. Bóg nie ogranicza swojej miłości do nas. To my ograniczamy siebie w przyjmowaniu miłości Boga. Jezus udowodnił, że z miłości do człowieka jest gotowy na wszystko.

Przyznaj przed Nim i przed sobą samym, że chcesz doświadczyć Nieba od razu. Poproś Boga jak dziecko, szczerze i bez lęku, żeby dał Ci to, co dla Ciebie najlepsze. A czy jest coś lepszego od bycia blisko Boga?

Masz rację. On doskonale wie, że nie ma większego szczęścia.

Gdy córka pyta mnie o Niebo, odpowiadam, że to takie wyjątkowe miejsce, w którym będzie miała wszystko, czego potrzebuje, żeby być w pełni szczęśliwa.

– Czy w Niebie nawet drapieżniki będą łagodne?
– Tak, jeśli to właśnie najbardziej Cię uszczęśliwi.

– Czyli w Niebie nawet wąż boa dusiciel będzie mnie lubił?
– Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.

– A czy ten wąż poświęci się i będę mogła się na nim bujać jak na huśtawce?
– Z pewnością będzie zachwycony.

– A czy w Niebie lew będzie mnie mógł wozić na swoim grzbiecie?
– Tak, jeśli dzięki temu będziesz bardzo szczęśliwa.

– A czy w Niebie będą moje przyjaciółki?
– Znajdą się tam wszyscy, którzy Cię kochają.

– A czy w Niebie nikt z nikim nie będzie się kłócił?
– Wszyscy będą dla Ciebie bardzo dobrzy.

– Mamusiu?
– Słucham?

– To dlaczego tak wielu ludzi boi się umierać?
– Może się nie boją, tylko smucą, że kończy się świat, który kochali.

– Przecież za chwilę zacznie się ten, który pokochają jeszcze bardziej.
– Ale oni jeszcze o tym nie wiedzą.

– Czy Pan Bóg nie mógłby przekonać wszystkich ludzi naraz, że Niebo istnieje naprawdę i że jest cudowne?
– Myślę, że próbuje, ale my nie jesteśmy w stanie na razie tego ogromnego szczęścia przyjąć ani go sobie wyobrazić.

– Nie rozumiem...
– Gdy byłaś w moim brzuszku, to słyszałaś, że coś do Ciebie mówię. Gdybym wtedy opowiadała Ci o skakaniu przez fale, lodach kokosowych, parkach linowych i trampolinach, to mogłabyś sobie to dokładnie wyobrazić?

– Masz rację. Nie dałabym rady.
– Pan Bóg cieszy się, że przygotował dla nas taki wspaniały prezent, ale my będziemy w stanie go docenić dopiero, gdy go rozpakujemy.

– Czyli po śmierci?
– Tak, dopiero wtedy, moja mądra córeczko.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| NIEBO

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...