Policja odnotowała w 2003 r. w Polsce 10 880 nietrzeźwych nieletnich - o 23, 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Nie wszyscy trafiają do kartotek. Policyjna statystyka obejmuje jedynie te pijane dzieci, które uczestniczyły - jako sprawcy lub ofiary - w przestępstwie, wybryku chuligańskim czy wypadku. Niedziela, 4 marca 2007
„W Polsce brakuje miejsc, w których można leczyć dzieci uzależnione od alkoholu! Niejedna szkolna dyskoteka kończy się odwożeniem zatrutych alkoholem uczniów do szpitala” (por. Wirtualna Polska).
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych twierdzi, że ok. 70 proc. niepełnoletnich Polaków miało kontakt z alkoholem. Niebezpiecznie obniża się wiek pijących dzieci. Znacznie szybciej w nałóg popadają małe dziewczynki niż mali chłopcy.
Trzeba coś z tym zrobić. Postawić złu tamę, wstrząsnąć ludźmi, karać grzywnami tych, co „piwko” bez dowodu sprzedają, bo klient „wygląda na pełnoletniego”, co wzruszają ramionami, co mówią do pijących: „niech się młodzi wprawiają”. Niech nauczyciele nie kwitują „szklistych oczu” odesłaniem delikwenta do domu. Niech nie bagatelizują efektów imprez „nowocześni” rodzice. Niech policjanci nie przechodzą na drugą stronę ulicy na widok watahy agresywnych nieletnich. Udało się ukrócić pijaństwo Amerykanom, uda się i Polakom! Trzeba tylko szeroko otworzyć oczy. Najmłodszy pijany Polak płakał, mówiąc lekarzowi: „Daj mi piwka!” Miał 4 latka!