Jednak Thiede, ceniony badacz tekstów qumrańskich, nie ustępował i w wydanej w 1997 r. książce zwrócił uwagę na podobieństwo liternictwa fragmentów kodeksu z Luksoru z tekstami z Qumran. Podobne pochylenie liter, ich zaokrąglenia, ozdoby w postaci kropek i haczyków wskazywałyby, że pochodzą one z tego samego czasu. Niedziela, 20 maja 2007
Książka została przetłumaczona na kilka języków. Większość biblistów nie zgadza się z ustaleniami Thiedego. Przeciwko jego tezie świadczyć by miała m.in. kodeksowa, a nie zwojowa forma rękopisu, z którego pochodzą fragmenty z Luksoru. Uczony oddalał jednak ten zarzut, twierdząc, że kodeksy, czyli książki złożone z kart, znane były już w połowie I wieku. Ta poręczniejsza i tańsza od zwojów forma zapisu została więc użyta do rozpowszechnienia tekstu Ewangelii Mateusza już ok. roku 70. Stare jej fragmenty, odnalezione w Luksorze, pozwalają wnioskować, że powstała ona – jak chce tradycja – na podstawie relacji bezpośredniego świadka życia i śmierci Jezusa, który słyszał Jego przypowieści i wskazania moralne oraz został urzeczony wizjami teologicznymi i antropologicznymi, jakie roztaczał Jezus.
Wiarygodność Ewangelii
Stanowisko niemieckiego uczonego wpisuje się w łańcuch dyskusji na temat czasu powstania czterech Ewangelii i wartości tekstów Nowego Testamentu do odtworzenia faktycznej historii Jezusa. W roku 1835 Dawid Fryderyk Strauss w publikacji „Das Leben Jesu” (Życie Jezusa) dowodził, że historia opisana w Ewangeliach została spisana, a właściwie wymyślona dopiero w II wieku. Jego tezy podjęli liczni antychrześcijańscy publicyści XIX i XX wieku. Teksty Ewangelii analizowano niezwykle krytycznie (zwłaszcza relacje o cudach Jezusa), uznając je nie za relacje naocznych świadków, mające wartość dokumentów historycznych, lecz za wyraz wiary powstałych w II wieku wspólnot chrześcijańskich.
Niezależnie od tego, czy datowanie przez Thiedego fragmentów papirusu z Luksoru na lata 60. I wieku jest zasadne, dobrze się stało, że niemiecki uczony przypomniał, że Ewangelie są wartościowymi i najważniejszymi relacjami o życiu i nauczaniu Jezusa. Zawarte zaś w nich informacje o Jego zmartwychwstaniu i zajęciu miejsca po Bożej Prawicy, prawda o Jego Boskości oraz o mistycznej obecności pośród swych braci wprowadzają nas nadto w świat wielkich i olśniewających wizji Boga i przeznaczeń człowieka – w świat wiary. Cztery Ewangelie są kluczem do tego świata. Chcąc się w niego zanurzyć, w nim trwać, trzeba często wracać do ich relacji. Aby zachwycić się tymi wizjami, trzeba wczytać się w to, co we właściwych ich czasom i mentalności formach narracyjnych chcieli nam przekazać pierwsi uczniowie Jezusa. Porównując zaś te teologiczne i antropologiczne wizje z wizjami ofiarowywanymi nam przez inne religie (judaizm, buddyzm, hinduizm, islam), zaczynamy coraz bardziej doceniać zawarty w nich przekaz. Zapisana w Ewangeliach i w pozostałych księgach Nowego Testamentu wiedza o Bogu i o naszym przeznaczeniu otwiera przed naszymi oczyma niezmiernie interesujący obraz Boskiej rzeczywistości oraz Jej zamysłów względem człowieka, względem każdego z nas. Dlatego warto zaglądać często na stronice zawierające ich zapis, by sycić nim swe serce.