Gdy w Polsce zasiadamy do wigilijnego stołu, katolicy w dalekiej Japonii są już dawno po Pasterce. Podobnie mieszkańcy Wyspy Bożego Narodzenia na Oceanie Spokojnym. W Kaliforni w USA natomiast dopiero kupują choinkę… Niedziela, 24-31 grudnia 2007
W tym miejscu trudno nie wspomnieć o Wyspie Bożego Narodzenia, położonej na Oceanie Indyjskim na południe od Jawy. Paradoksalnie, prawie 70% z 2 tys. mieszkańców to buddyści. Chrześcijanie stanowią kilkanaście procent ludności wyspy. Być może dlatego bardziej znana jest druga Wyspa Bożego Narodzenia, położona na Pacyfiku, wchodząca w skład państwa Kiribati. Wyspiarze świętują Boże Narodzenie tańcem i śpiewem. Trzydniowe obchody rozpoczyna Pasterka pełna ludowych tradycji. – Na Pasterkę w Tabwakea przyszło ponad 300 osób – boso, w spódniczkach tepe, które noszą przedstawiciele obojga płci. O. Arobati, katolicki ksiądz, odprawia ją w wieńcu na głowie. Ciemnoskóre dziewczęta w koronach z kwiatów niosą do ołtarza chleb i wino, kołysząc w tanecznym kroku biodrami. Gdy wreszcie o północy brzmi wspólne gromkie „Gloria, gloria!”, mam wrażenie, że trzęsą się belki maneaby – wielkiej, otwartej wiaty, w której zgromadzili się wierni – wspomina na jednej ze stron internetowych Wojciech Dąbrowski, znany gdański obieżyświat, człowiek, który odwiedził większość krajów świata. Jednego można pozazdrościć. Gdy u nas pogoda nie może się zdecydować i w Wigilię mamy pluchę, tam panuje czterdziestostopniowy upał i w każdej chwili można zanurzyć się w ciepłe wody Pacyfiku.
W Japonii w Boże Narodzenie, jeśli rodzina świętuje w domu, zaprasza się kilkoro znajomych lub sąsiadów. Ma to na celu przybliżenie im ducha chrześcijańskich świąt.
W Portugalii na wigilijny stół podaje się gotowanego dorsza (bacalhau), z ziemniakami i gotowaną kapustą.
Serwowane jest także grzane wino z miodem i cynamonem.
Specyficzną, brytyjską tradycją jest palenie w Wigilię w kominku polana (Yule log). To obrzęd przejęty
1000 lat temu od wikingów.
Benoît Duvergé – katecheta na Mauritiusie: W mojej rodzinie Boże Narodzenie zawsze obchodzone jest bardzo radośnie. Troszczymy się o chrześcijański wymiar świętowania. Tego dnia z utęsknieniem czekamy na Słowo, które stało się Ciałem. O północy 12 uderzeń dzwonu na wieży parafialnego kościoła Matki Bożej z Lourdes obwieszcza przyjście Pana. Po Pasterce spotykamy się z przyjaciółmi i rodziną. 25 grudnia siadamy do wystawnego obiadu, ale nie ma tradycyjnych potraw, każdego roku są inne. Podstawą kuchni w kraju jest ryż i sos pomidorowy, modyfikowany w zależności od pochodzenia rodziny: Hindusi dodają imbiru, Malgasze – goździków, a Chińczycy – ostrych przypraw.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.