Grzechy cudze

Wielu uważa, że ma czyste sumienie w dziedzinie ochrony życia. Sądzimy tak dlatego, że nie dokonaliśmy nigdy aborcji, nie stosujemy antykoncepcji, nie prostytuujemy się. Nie korzystaliśmy nigdy z zabiegów in vitro. Czy naprawdę nie możemy sobie nic zarzucić? Niedziela, 18 stycznia 2009



Wielu uważa, że ma czyste sumienie w dziedzinie ochrony życia. Sądzimy tak dlatego, że nie dokonaliśmy nigdy aborcji, nie stosujemy antykoncepcji, nie prostytuujemy się. Nie korzystaliśmy nigdy z zabiegów in vitro. Czy naprawdę nie możemy sobie nic zarzucić?

Niestety, bardzo często dotyczą nas jednak grzechy cudze. Zło zawsze dotyka całej wspólnoty. Nie istnieje coś takiego jak grzech prywatny. Każdy z grzechów jest aktem osobistym, ale nie prywatnym. Jakiegokolwiek nie miałby charakteru, zawsze prędzej czy później jego konsekwencje będą uderzały w społeczność: Kościół, rodzinę, klasę, szkołę, sąsiadów etc. Kościół wymienia m.in. następujące grzechy cudze: zezwalanie na grzech, milczenie, gdy ktoś grzeszy, niekaranie za grzech, usprawiedliwianie czyichś grzechów.

Zróbmy sobie zatem rachunek sumienia. Czy naszym działaniem wpływamy na ochronę życia, czy może wręcz przeciwnie? Szczególną uwagę warto zwrócić na trzy środowiska, które mają największy wpływ na ochronę życia.

Rodzina

Już na zawsze pożegnaliśmy się z czasami, kiedy można było ustrzec swoje pociechy przed nadmierną fascynacją seksualnością poprzez unikanie tzw. trudnych tematów. W szkole, na podwórku, w telewizji i w internecie dzieci często spotykają się z zagadnieniami związanymi z płciowością. Niestety, najczęściej są to wiadomości z zakresu anatomii i antykoncepcji, opisy przeżyć seksualnych, wulgaryzmy, pornografia.

Zgodnie z istniejącym w psychologii dziecięcej prawem pierwszej informacji te wiadomości, które w danej dziedzinie dziecko posiądzie jako pierwsze, będą rzutowały na sposób rozumienia całego zagadnienia w przyszłości. Jeżeli więc odpowiednio wcześnie dziecko nie pozna z ust rodziców prawdy o pochodzeniu człowieka i o świętości aktu poczęcia dziecka oraz nie posiądzie cnoty wstydliwości, jego stosunek do życia może być niezgodny z prawem Bożym.

To od rodziców zależy w dużej mierze, czy ich dziecko nie będzie współżyło przed ślubem, stosowało antykoncepcji, czy nigdy nie dokona aborcji. Nie czekając na odpowiednie lekcje w szkole i nie przerzucając odpowiedzialności na księdza prefekta, muszą z miłością uczulić dzieci na czystość w sferze seksualnej.

By osiągnąć te cele, musimy wrócić do religijnych źródeł życia rodzinnego. Ognisko domowe musi być podtrzymywane ogniem Ewangelii i żarliwą modlitwą. Bez tych elementów w pewnym momencie zabraknie nam wystarczającej miłości i nie zareagujemy na grzech brata, siostry, syna, a nawet na grzech rodziców. Hagiografia pokazuje, że święte dzieci, zachowując pełny szacunek dla rodziców, potrafiły zwracać im uwagę w chwili ich słabości.

Szkoła

Polskie szkoły są laickie, ale prawie w każdej klasie wiszą na ścianach krzyże – większość młodzieży szkolnej to katolicy. Nauczyciel polskiego czy biologii nie został zatrudniony, by uczyć religii. Chodzi jednak o sprzeciw wobec pozalekcyjnych zachowań uczniów, które są skierowane przeciwko życiu – pornografii w szatniach, masturbacji w toaletach, sprośnych dowcipów i opowiadań pełnych wulgaryzmów na korytarzach, współżycia seksualnego nastolatków na zielonych szkołach i koloniach.

Nauczyciele mający głęboką formację potrafią wielokrotnie zapobiec tragedii młodych ludzi i popełnianiu przez nich grzechów przeciwko życiu. Przykłady praktycznej działalności pedagogów uwrażliwiajacych na te ważkie sprawy dają np. czasopismo „Wychowawca”, serwis internetowy www.natan.pl czy też Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Psychologów „Macierz”.

Jednymi z najważniejszych osób kształtujących postawy moralne młodych ludzi są księża katecheci. Mimo iż spoczywa na nich obowiązek nauczania Ewangelii, w strachu przed włożeniem im kubła na głowę lub w obawie przed śmiechem gimnazjalistów wybierają ucieczkę w niezobowiązujące rozmowy. Kapłan zawsze musi pamiętać ten fragment Ewangelii wg św. Marka: „I będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mk 13,13).




«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...