Dej se pedzieć o Ślonzku i Barberce

Uroku Śląskowi przydają bowiem Ślązacy. I tak to już jest, że po bliższym spotkaniu ze Śląskiem albo się go kocha, albo nie chce mieć z nim nic wspólnego... Niedziela, 29 listopada 2009



Podział ról w rodzinie był ustalony, jak mi się wówczas wydawało, przed wiekami. Ojciec zarabiał na dom. Pracował rzeczywiście ciężko. Czasem wracał tak zmordowany, że zasypiał nad talerzem. Widziałaś „Perłę w koronie” Kutza? Tam jest pokazana tradycyjna śląska rodzina. No więc my byliśmy niemal kalką tamtej filmowej. Dom był gniazdem, był bezpieczną przystanią, o którą dbała mama. W rodzinie wszyscy stali za sobą murem. Jak się coś w rodzinie działo – nie wychodziło za próg.

Na Śląsku nie udałoby się zrobić odcinka talk-show, gdy krewni obrzucają się nawzajem błotem. Dyskrecja była częścią poczucia godności. W rodzinie ufamy sobie – trzymają nas niewidzialne więzy wspólnej przeszłości. Musisz wiedzieć, że mieszkaliśmy w jednym familoku – na dole dziadek z obowiązkowymi gołębiami. Obok ujek (wujek), a ulicę dalej – kuzynki i kuzyni. Wszędzie chmara dzieciaków. Jak się towarzystwo spotykało, np. na imieninach ojca, to nie było takiego pokoju, który by stół pomieścił. Wychodziło się z nim na korytarz. Przysiadali się sąsiedzi. I to następna cecha Ślązaków – życzliwość dla świata i ludzi. Nawet w biedzie Ślązak nie traci fasonu.

Achim z Katowic: – Śląski świat to kopalnie, familoki i osiedla górnicze. W takich miejscach – nie wiem, jak je nazwać, to są jakby oddzielne miasteczka – żyło się jak wśród krewnych. Wychowałem się na Nikiszowcu, w jednakowych kwadratowych, niezbyt pięknych zresztą, podwórkach. Mieliśmy tam swoje konsumy, swój kościół, swoje karczmy piwne, swoje zakamarki – cały kosmos. Tradycja rodzinna tworzyła klimat także na zewnątrz. A Barbórka? Ojcu pucowaliśmy sidolem guziki do munduru... Takie po latach mam pierwsze wspomnienie o Barbórkach. Wszystko musiało lśnić jak trąby w górniczej orkiestrze... Brat grał w takiej. To kolejna cecha śląskich rodzin – wspólne śpiewanie. Na biesiadach barbórkowych, przy spotkaniach bez okazji – śpiewało się do zdarcia gardeł. Ślązacy – mało o tym wiadomo – to naród uzdolniony muzycznie.

Marek z Tychów: – Rano budziła nas orkiestra dęta, szła pod oknami do kościoła. Barbórkę zawsze obchodziło się hucznie... Galowe mundury, wszyscy w najlepszych ciuchach, odświętność, odrobina patosu. Najpierw modlitwa, powaga, wspominanie zmarłych górników. Nasz farorz miał potężny głos i grzmiał: „Zapamiętajta – i taka ma być kolejność w waszym życiu. Najpierw Pan Bóg!”. Ślązakom nie trzeba tego dwa razy powtarzać.

A potem były odznaczenia, nagrody i ogromne golonki z chrzanem. Takie, że się na talerzu nie mieściły...

Hanka z Raciborza: – Szkoda, że wiele z tej magii dawnego Śląska ginie, rozpływa się w obyczajach ludności napływowej. Na Śląsku mieszka teraz sporo nie-Ślązaków. A i my sami średnio dbamy o zwyczaje, powinniśmy się uczyć od górali tego pietyzmu dla wszystkiego, co swoje. Chociaż... W starych rodzinach dba się o rodzinne rytuały – jak np. przygotowania do świąt, do rocznic, spotykanie się możliwie często.

W mojej rodzinie mawia się: „babka Michalina to robiła to czy tamto...”, chociaż babcia zmarła w 1972 r. Pamięć o niej jest w nas. Michalina była prostą, ale ogromnie mądrą kobietą. Miała setki recept na bolący ząb, plamy na obrusie i sposób na breweryje mężowskie: „Bo z chłopami som kłopoty, jak niy styknie im roboty!”. Złapałam się na tym, że tę mądrość powtarzam teraz swoim córom. Tak to działa...

Achim z Katowic: – Śląsk jest dzisiaj zupełnie innym miejscem niż jeszcze kilka lat temu, ale to moja mała ojczyzna, której będę bronić z całą mocą. Pierońskie komuchy zrobiły nam, Ślązakom, niedźwiedzią przysługę. Polska o Śląsku wie niewiele i nieprawdziwie – że górnik zarabia fortunę i ciągle mu mało, sam Śląsk jest brzydkim, usmarowanym sadzą i zaczadziałym miejscem, a Barbórka to cepelia albo wyłącznie picie piwa. To tak, jakby twierdzić, że Boże Narodzenie to choinka. Wierzę w Ślązaków, w etos Śląska, w tradycje regionalne, które odróżniają nas od sąsiadów. I mam nadzieję, że ochronimy tę „inność” dla następnych pokoleń.



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...