Z mediami katolickimi to jest prawdziwy dramat. Dlatego kto nie popiera mediów katolickich, to chyba naprawdę nic nie rozumie. Niedziela, 13 grudnia 2009
Dlatego przychodzą też do nas ci, którzy znają lepiej rzeczywistość czy pewne jej aspekty, ludzie wybitni. Oni pokazują nam drogę. Dzięki nim Radio staje się jakimś wielkim uniwersytetem. Moim marzeniem jest, by jeszcze więcej ludzi nauki włączało się w nasze audycje. Patrzę na Katolicki Uniwersytet Lubelski – ileż tam wartościowych osób! Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego – to są fantastyczni ludzie! Mam nadzieję, że wszystko jeszcze przed nami.
Dziękuję Panu Bogu także za braci redemptorystów. Naszym przesłaniem jest głoszenie Ewangelii. Do tego celu uruchomiliśmy tylko trochę techniki.
– W Europie – już zjednoczonej – wystąpił ostatnio problem krzyża, chodzi o wyrok w Strasburgu. Jak powinniśmy na to patrzeć?
– To oczywiste. Komunizm wcale się nie skończył, marksizm jako system ateistyczny przeobraził się, i to jest niepokojące. Mówili nam o Unii Europejskiej same piękne rzeczy, Kościołowi też mówili, że będzie mógł ewangelizować świat. Kościół zawsze mógł ewangelizować, przedtem też, bo takie jest nasze przesłanie i obowiązek. Ale czyni się nam formalne trudności. Jawną niesprawiedliwością jest to, co się dzieje. To jest rodzaj prześladowania chrześcijan. Jednej osobie przeszkadzał krzyż, ale w klasie było wielu uczniów katolickich. Czy to jest demokracja? To nie ma nic wspólnego z demokracją, to jest terror. Niedawno Ksiądz Prymas – chyba w Częstochowie na jubileuszu Księdza Arcybiskupa – zauważył, że budzi się duch Lenina. To jest ta nowa lewica. Ludzie muszą się z tą tematyką zapoznawać – specjalistą od niej jest ks. prof. Tadeusz Guz, który w Radiu Maryja głosi arcyciekawe wykłady na ten temat.
– Jest kwestią pewnego sporu, czy Radio Maryja jest radiem nowoczesnym. Jeżeli Ojciec uważa, że tak, to co jest znakiem tej nowoczesności?
– Nowoczesność Radia Maryja jest już w tym, że jest to prawdziwy środek chrześcijańskiego komunikowania się. W naszym Radiu jest katecheza i modlitwa, ale jest i kontakt ze słuchaczami, który na taką skalę był czymś zupełnie nowym: telefony na żywo, niesterowane, niemanipulowane; nie robienie pozorów, ale prawdziwy dialog. Dalej – ludzie biorą współodpowiedzialność za Radio. Wpływają na program i przychodzą z pomocą. Poza tym – ci wszyscy ludzie przybywają na spotkania i pielgrzymki. Powiem tak: jest to komunikacja z miłości i dlatego są takie owoce. Nowoczesność to nie tylko technika – ona jest obok. To człowiek, który się angażuje, który jest współodpowiedzialny i czyni to z miłością.
Bardzo dużo dały mi – dodawały odwagi – spotkania z Księdzem Infułatem, słuchałem też bp. Adama Lepy – niezwykłego człowieka, doskonałego znawcy mediów, który utwierdzał mnie właśnie w tej interaktywności, w tak rozumianej komunikacji. I takie właśnie jest nasze duszpasterstwo. Naszą siłą jest łaska Boża i ludzie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.