Chrześcijanie nad Nilem

W Egipcie krwawo rozpoczęło się ostatnie Boże Narodzenie, które wspólnota koptyjska obchodzi 7 stycznia. Wiernych wychodzących z kościoła w Nag Hammadi, niedaleko Luksoru, ostrzelano z karabinu maszynowego, zabijając ośmiu chrześcijan i strażnika, muzułmanina. Niedziela, 14 lutego 2010



– A meczety wznoszone są bez żadnych przeszkód…

– No właśnie. Od pięciu lat dyskutuje się w parlamencie nad projektem prawa, które miałoby zapewnić wszystkim te same warunki przy budowie miejsc kultu, lecz ostateczne decyzje są ciągle odkładane.

Chciałbym zwrócić uwagę na inną ważną sprawę – chrześcijanie chcą państwa świeckiego, dlatego zwalczają próby uczynienia z Egiptu państwa wyznaniowego. Istnieje też problem kaznodziejów muzułmańskich, którzy
w meczetach często podburzają ludzi przeciwko „niewiernym”, tzn. chrześcijanom.

– W Europie jest to również wielki problem. Często zdarza się, że imamowie – duchowni kierujący wspólnymi modłami w meczecie, kaznodzieje – głoszą nienawiść do Zachodu i do „krzyżowców”, jak nazywają chrześcijan. Lecz na naszym kontynencie istnieją przecież prawa zabraniające podjudzania do nienawiści na tle religijnym…

– Należałoby wprowadzić podobne prawo w Egipcie.
Pragnę również wyrazić życzenie, aby społeczność koptyjska była lepiej reprezentowana w parlamencie.

– Gdy mówimy o nienawiści do chrześcijaństwa, chciałbym przypomnieć bardzo smutny i niepokojący fakt: Muhammad Imarah, wykładowca na słynnym kairskim Uniwersytecie Al Azhar, opublikował niedawno „raport naukowy”, w którym twierdzi, że chrześcijaństwo jest „religią politeistyczną”. Jak tego typu upokarzanie chrześcijaństwa, manifestowane przez „mędrców” islamu, wpływa na masy muzułmańskie?

– Niepokojący był fakt, że raport, o którym Pan wspomniał, został rozprowadzony bezpłatnie razem z czasopismem „Al Azhar” – organem oficjalnym Uniwersytetu, będącego punktem odniesienia dla całego świata muzułmańskiego. Niektórzy chrześcijanie zaprotestowali u Wielkiego Imama – człowieka bardzo otwartego, który kazał wycofać tę broszurę z rynku i poczynić odpowiednie kroki przeciwko Muhammadowi Imarahowi.

– Na Zachodzie daje się zauważyć tendencję wyjaśniania i usprawiedliwiania fanatyzmu islamskiego ignorancją mas. Przytoczony przeze mnie przypadek profesora z Uniwersytetu Al Azhar wyraźnie temu przeczy. Pozwoli Ekscelencja, że wspomnę jeszcze jedno smutne zdarzenie: w zeszłym roku związek lekarzy egipskich zadecydował, że należy zabronić przeszczepów między ludźmi różnej narodowości i religii, tzn. również między muzułmanami a chrześcijanami. Tego rodzaju idee mogą budzić niepokój...

– Ta decyzja lekarzy islamskich została zakwestionowana przez muftich z Al Azharu (mufti – uczony i teolog islamski, wydający sądy w sprawach religijnych i prawnych – przyp. W. R.). Chciałbym jednak przy tej okazji zacytować słowa papieża Szenudy III, zwierzchnika Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego (ortodoksyjni Koptowie nazywają swego zwierzchnika papieżem, tak jak my, katolicy – przyp. W. R.). Gdy zapytano go, czy chrześcijanin może dać swe organy do przeszczepu niechrześcijaninowi, odpowiedział: „Powinien dać nie tylko organy, ale i życie, jeżeli byłoby to konieczne”. Słowa te najlepiej świadczą, czym jest chrześcijaństwo.

– Czy ekstremiści egipscy otrzymują wsparcie z zagranicy?

– Dla ekstremizmu islamskiego wielkim bodźcem była rewolucja islamska w Iranie (w 1979 r. – przyp. W. R.), nawet jeżeli jest to państwo szyickie. Teraz natomiast ruchy fundamentalistyczne są wspierane przez Arabię Saudyjską i państwa Zatoki Perskiej. Rząd próbuje zablokować tego typu pomoc, gdyż celem ekstremistów – jak już wspomniałem – jest obalenie rządu laickiego. Ataki na turystów i na chrześcijan służą również osłabieniu rządu, ukazaniu, że nie jest on w stanie utrzymać porządku w państwie, a zatem należy go zastąpić rządem islamskim.

– Turystom zachodnim Egipt kojarzy się z faraonami i plażami nad Morzem Czerwonym. Mało kto wie o jego starożytnej tradycji chrześcijańskiej. Co należy czynić, aby ludzie odkryli chrześcijańską tożsamość Egiptu?

– W wielu krajach Kościół organizuje podróże o charakterze religijnym. Ja również przyjmuję w diecezji grupy, których program turystyczny pozwala odkryć chrześcijańską tożsamość Egiptu i nasz Kościół, starożytny i ciągle żywy. Znane biuro podróży diecezji rzymskiej – Opera Romana Pellegrinaggi organizuje pielgrzymki, które przewidują dwa lub trzy spotkania z lokalnym Kościołem. Uważam, że inne biura turystyczne mogłyby wziąć przykład z Opera Romana Pellegrinaggi.

Z naszej strony – organizujemy się, by zapewnić opiekę duszpasterską turystom, którzy przyjeżdżają do Egiptu na wakacje.


bp. William Kyrillos – katolicki biskup koptyjski Asjutu, portowego miasta nad Nilem

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...