W przypadku głębokiego zakorzenienia nie powinno mieć miejsca ani przyjęcie do seminarium lub nowicjatu, ani dopuszczenie do święceń, w przypadku problemów przejściowych możliwe jest dopuszczenie do święceń, o ile skłonności zostaną przezwyciężone przynajmniej trzy lata przed diakonatem. Przegląd Powszechny, 10/2007
Katechizm Kościoła Katolickiego w pierwszym, nietypicznym wydaniu z 1992 r., po podkreśleniu w nr 2357, że akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane, w nr 2358 stwierdzał: Znaczna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Osoby takie nie wybierają swej kondycji homoseksualnej; stanowi ona dla większości z nich próbę. Wydanie typiczne Katechizmu Kościoła Katolickiego z 1997 r. tak oto zmienia powyżej przywołany tekst: Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana... Jak widać, pierwsze wydanie Katechizmu korzystało z terminologii używanej w „Persona humana”, podczas gdy edycja z 1997 r., uwzględniając List „Homosexualitatis problema”, nie mówi już o wrodzonych skłonnościach homoseksualnych, ale o skłonnościach głęboko zakorzenionych, obiektywnie nieuporządkowanych. Tę terminologię znajdujemy w Instrukcji „In continuitá”.
Widzimy więc, że Instrukcja proponuje konsekwencje prawne, różne dla każdego z typów skłonności: w przypadku głębokiego zakorzenienia nie powinno mieć miejsca ani przyjęcie do seminarium lub nowicjatu, ani dopuszczenie do święceń, podczas gdy w przypadku problemów przejściowych możliwe jest dopuszczenie do święceń, o ile skłonności zostaną przezwyciężone przynajmniej trzy lata przed diakonatem. Skoro więc wymaga się tylko trzech lat przed święceniami diakonatu, należy wnioskować, iż przyjęcie do seminarium lub nowicjatu, przy istnieniu drugiego typu skłonności homoseksualnych, jest możliwe.
Jeden z autorów twierdzi, że wraz z Instrukcją wprowadza się nową przeszkodę w przyjęciu święceń [7] . Jego stanowiska nie można zaakceptować, ponieważ Instrukcja, jako administracyjny akt Kongregacji, nie może ustanawiać nowej przeszkody ponad te, które przewidziano w Kodeksie, chyba że zostałaby ona zaaprobowana w specjalnej formie przez papieża. W przypadku tejże Instrukcji nie miało to miejsca [8].
Dyrektywy „Potissimum institutioni” zdawały się przyjmować stanowisko bardziej posybilistyczne, mówiąc ogólnie o skłonnościach homoseksualnych i stwierdzając, że ci, którzy są w stanie je opanować, mogą podjąć życie zakonne, a więc i kapłańskie w zakonie. Dzisiaj Dyrektywy te należy czytać w świetle Instrukcji „In continuitá”.
Instrukcja „In continuitá” podaje skrótowo w nr 1 racje zawartych w niej dyspozycji związanych z dopuszczaniem (lub nie) osób o skłonnościach homoseksualnych do seminarium albo do święceń: Zgodnie ze stałą Tradycją Kościoła, święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna ochrzczony. Przez sakrament świeceń Duch Święty upodabnia kandydata do Jezusa Chrystusa w nowy i specyficzny sposób: kapłan w istocie reprezentuje sakramentalnie Chrystusa, Głowę, Pasterza i Oblubieńca Kościoła. Z powodu tego upodobnienia do Chrystusa całe życie kapłana musi być darem całej swej osoby dla Kościoła oraz musi być ożywiane prawdziwą pasterska miłością. Kandydat do posługi kapłańskiej musi więc osiągnąć dojrzałość afektywną. Dojrzałość ta pozwoli mu właściwie odnosić się do mężczyzn i kobiet, rozwijając w nim prawdziwy zmysł ojcostwa duchowego w stosunku do wspólnoty kościelnej, która będzie mu powierzona.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.