Gdy sięgająca po gazetę nastolatka sama nie myśli jeszcze zbyt często o chłopakach, to w trakcie czytania może się poważnie zaniepokoić co do poziomu swojego rozwoju, gdyż jej rówieśniczki, jak wynika z opowiadań, fotostory czy listów, mają już za sobą wiele różnych doświadczeń. Wychowawca, 9/2009
O tym, jak rozumie się miłość, świadczą również przyczyny zakończenia związku – rozstanie tłumaczone jest przez fakt, że „uczucia się zmieniły”. Jeśli tak się dzieje, to dziewczyna musi cały czas uczucia chłopaka utrzymywać na wysokim poziomie, a więc musi ciągle oddziaływać na jego zmysły. Nie wspomina się tu o coraz lepszym poznawaniu się, rozumieniu, budowaniu coraz głębszej więzi.
Zastanawiający jest także brak wiary w wierność chłopaka. Dziewczyna powinna więc być przez cały czas czujna, codziennie utrzymywać kontakt, starać się pozostać jak najbardziej interesującą i kojarzącą się z zabawą. Spełnienie tych warunków daje pewną szansę, że ukochany nie zwróci się do innej.
Wprawdzie od czasu do czasu pojawiają się zdania doceniające znaczenie wierności, jednak w prezentowanych tekstach widoczna jest niespójność treści. Podczas gdy w artykułach czy odpowiedziach na listy podkreśla się rolę wierności, jak również niewchodzenia do łóżka z chłopakiem po pierwszym spotkaniu, czy też posuwania się w gestach „tylko tak daleko, jak chcesz”, to w fotostory czy w różnych zestawach rad pokazuje się całkiem inny obraz: dziewczęta szybko przeskakują z łóżka „chłopaka złego” do łóżka „chłopaka dobrego”, są natychmiast gotowe do współżycia.
Mamy zatem do czynienia z podwójnym przekazem: jawnym i pośrednim. Pierwszy z nich adresowany jest do sfery intelektualnej czytelników, drugi wpływa na ich marzenia i wyobraźnię, zawiera więc komponentę emocjonalną. Pojawia się pytanie o to, czym dana osoba kieruje się w swoim życiu. Od tego bowiem mogłoby zależeć, który z tych przekazów wprowadzi do swojego życia. Jednak w wieku, w którym są czytelnicy omawianych gazet, przekaz odwołujący się do emocji ma znacznie silniejsze znaczenie od tego odwołującego się do intelektu.
Ów podwójny przekaz odnosi się nie tylko do poszczególnych zachowań, ale i całego obrazu miłości. Równocześnie można znaleźć: w dziale odpowiedzi na listy napomnienia, że nie należy szastać uczuciami chłopców i pamiętać, że ich też można łatwo zranić, jak i zasady Wielkiej Kusicielki („Pamiętaj, masz tylko jeden cel, a jest nim kolekcjonowanie męskich skalpów”), które pokazują, że miłość to rodzaj gry.
Warto przyjrzeć się, do jakiego poziomu: biologicznego, psychicznego czy duchowego odwołują się przekazywane treści. Ich analiza wskazuje, że zdecydowana większość twierdzeń i terminów (seks, pożądanie, hormony, „chemia” itp.) odnosi się do poziomu biologicznego. Z kolei treści odwołujące się do poziomu psychiki opisują przede wszystkim emocje, o charakterze fizjologicznym, np.: przyspieszona akcja serca, duszność czy też zawroty głowy.
Z drugiej strony jawi się ona jako przymus o charakterze społecznym – spełnienie oczekiwań otoczenia wiąże się z koniecznością posiadania partnera, a bycie czyimś „chłopakiem” albo „dziewczyną” jest główną rolą społeczną, która określa tożsamość człowieka w wieku kilkunastu lat. W jednym i w drugim przypadku miłość nie rodzi się w wyniku świadomej decyzji i aktu woli człowieka.
Nie dokonuje się w pełni wolny wybór partnera tym bardziej, że proponowane środki (wahadełka, afrodyzjaki itp.) również redukują znaczenie tego wyboru. Podobnie analizując język tych czasopism, zwłaszcza ich metaforykę („polowanie”, „omamienie” itp.) znajdujemy potwierdzenie braku ujmowania drugiego człowieka jako podmiotu. Dotyczy to obrazu chłopców; odniesienie do ich zachowań instynktownych. W przypadku zaś dziewcząt ich uprzedmiotowienie, traktowanie jako towaru, który powinien być jak najlepszej jakości.
Autorzy powołują się często na autorytet nauki, korzystając z psychotestów, wyjaśniając aspekt biologiczny poprzez hormony, feromony, fenyloetylaminę, tworząc „Wielką Encyklopedię Zdrowia i Miłości”. Zwiększają siłę swojego przekazu, zwracając się do czytelników z pozycji „eksperta”.
Miłość co prawda jest ukazywana jako najważniejsze doświadczenie w życiu, zdolne nadać mu sens, jednakże nie wychodzi ona poza fizyczną i psychiczną sferę człowieka. Można więc mówić o redukcji. Pojawia się pytanie: jakie znaczenie może obraz ten mieć dla odnajdywania tożsamości i swojego miejsca w świecie? Opisywane tu chwile są raczej niespotykane w codzienności i mogą budzić tylko nierealne pragnienia. Wspomniana redukcja dotyczy nie tylko obrazu świata i człowieka jako osoby, ale także człowieka – jako mężczyzny i jako kobiety.
*****
Justyna Pawlak – doktor psychologii, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.