Piąte przykazanie przypomina nam o tym, że tylko Bóg jest Panem życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Jeśli nie chronimy życia i zdrowia, to pozostałe przykazania stają się bezprzedmiotowe. Przewodnik Katolicki, 3 sierpnia 2008
Piąte przykazanie broni człowieka przed tym wszystkim, co zagraża jego zdrowiu, a nie tylko jego życiu. Nasze zdrowie i życie jest zagrożone na różne sposoby. Zagrożeniem są na przykład producenci i sprzedawcy niezdrowej żywności. Niedojrzały człowiek błędnym trybem życia czy niezdrowym sposobem odżywania sam szkodzi sobie na zdrowiu. Czasem wprowadza się w alkoholizm czy narkomanię, albo dla seksualnej przyjemności ryzykuje zdrowiem, a nawet życiem.
Za każdą formą niszczenia ludzkiego zdrowia i życia stoi brak miłości. Człowiek może zaistnieć nawet bez miłości, gdyż do poczęcia dziecka wystarczy współżycie seksualne. Jednak żaden człowiek nie może urodzić się i rozwijać, jeśli nie będzie kochany i chroniony przez przynajmniej jedną osobę na ziemi.
Piąte przykazanie jest szczególnie aktualne w czasach, w których dochodzi do tego, że w aptekach legalnie sprzedaje się środki antykoncepcyjne, a zatem substancje, których celem jest niszczenie zdrowia. Niepłodność to choroba, którą lekarze mają leczyć, a nie powodować!
Niektóre państwa znoszą też karę śmierci dla zbrodniarzy, ale legalizują zabijanie niewinnych dzieci w fazie rozwoju prenatalnego czy dorosłych w fazie choroby lub starości. Gdy przyjmiemy jakiekolwiek wyjątki w obronie ludzkiego życia i zdrowia, wtedy wcześniej czy później ustalimy „prawo”, które pozwoli na legalne zabijanie każdego człowieka bądź każdej „niewygodnej” grupy ludzi.
Im bardziej ktoś nie radzi sobie z pierwszymi pięcioma przykazaniami, tym większe będzie miał problemy z własną seksualnością. Dla tych, którzy nie kochają, seksualność – podobnie jak alkohol czy narkotyk – jawi się jako coś niesamowicie atrakcyjnego, jako jedyna droga do „szczęścia”. Wtedy trudno o racjonalne myślenie, o wyciąganie wniosków z dramatów innych ludzi czy o spokojną analizę norm moralnych, które chronią nas przed krzywdami w sferze seksualnej.
Szóste przykazanie jest bezpośrednią konsekwencją dwóch poprzednich przykazań, gdyż broni ono rodziny oraz zdrowia i życia człowieka. Mądre kierowanie seksualnością jest szczególnie trudne dla tych, którzy nie doświadczają miłości w domu rodzinnym, albo którzy – jak Adam – chowają się przed Bogiem.
Szóste przykazanie broni nas przed wszystkimi nieodpowiedzialnymi sposobami przeżywania i wyrażania seksualności. Stanowcza obrona w tej sferze jest konieczna, gdyż seksualność człowieka niedojrzałego może być aż tak zaburzona, że staje się miejscem wyrażania przemocy (do gwałtu włącznie) oraz miejscem przekazywania śmierci.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Analiza mechanizmów powstawania lęku prowadzi do odkrycia sposobów działania pokusy.
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.