Czy można dobrze bawić się w klubie bez alkoholu i wspomagaczy? O tym, że można, przekonani są uczestnicy wielkich dyskotek ewangelizacyjnych, jakie odbyły się w klubie „Manhattan” w Bełchatowie. Wzrastanie, 7-8/2009
Nieustannie kapłani pełnią dyżur spowiednika i cały czas jest do nich kolejka – tłumaczy ks. Misiak. Jak tłumaczą spowiadający kapłani, młodzież poszukuje tutaj głównie rozmowy, potrzebują by ktoś ich wysłuchał, dlatego spowiedzi są często o wiele dłuższe niż w konfesjonale.
– Tutaj jest wymagająca grupa osób, która coś przeżywa podczas tej dyskoteki. Coś w ich sercach pęka i chcą odbyć szczerą spowiedź. Przypominają sobie jakieś wydarzenia z przeszłości i często właśnie z tego chcą oczyścić swoje serca. Ludzie pragną remedium z naszej strony, pomocy i rady. Spowiedzi są dojrzalsze – mówi ks. Maksymilian Pyzik.
– Jeśli jest potrzeba, to ja nie mam prawa odmówić komuś sakramentu. Trzeba wyjść do ludzi, bo jeśli dzisiejszy Kościół schierarchizowany będzie czekał na ludzi w kościele, to się nie doczeka i Polska stanie się drugą Francją czy Niemcami. Robimy dokładnie to, co robił Pan Jezus dwa tysiące lat temu – tłumaczy młody kapłan, który przez kilka godzin spowiadał młodych na dyskotece.
O północy młodzież z Diakoni Ewangelizacji przedstawiła scenkę ewangelizacyjną, która bardzo spodobała się młodym. Zabawa trwała do trzeciej nad ranem, ale młodzież wcale nie chciała opuszczać lokalu.
Co dalej?
Młodzi już z niecierpliwością czekają na kolejną imprezę. Być może następne odbędą się w Łodzi, z której na imprezach bełchatowskich zjawiło się bardzo dużo młodych ludzi.
– Po raz kolejny przekonałem się, że wmawianie ludziom, że bawić się można tylko z alkoholem, to nieprawda. Pokazaliśmy, że można się świetnie bawić bez żadnych używek! Okazuje się, że młodzi bardzo chętnie przychodzą na imprezy bezalkoholowe, trzeba je tylko organizować.
Dlatego, jako Diakonia Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie archidiecezji łódzkiej wychodzimy odważnie do młodych szukając ich tam, gdzie są co sobotę – w dyskotece. Pragniemy pokazać, że kościół wychodzi naprzeciw młodym, a Boga można uwielbiać także tańcem i zabawą – mówi Dominik Cybulski, wodzirej i współorganizator imprez „Dla Ciebie Adonai”.
– Uczestnicy bardzo chwalili sobie abstynencję. Mówili, że mogli bawić się bez stresu, że ktoś podpity może wszcząć awanturę albo oblać piwem. Podobało im się także to, że wewnątrz lokalu obowiązywał zakaz palenia papierosów – dodaje ks. Misiak.
Kto za tym stoi?
Diakonia Ewangelizacji to grupa ponad czterdziestu młodych ludzi, którzy na co dzień zrzeszeni są w różnych organizacjach – duszpasterstwach akademickich, Ruchu Światło-Życie, wspólnocie klaretyńskiej i innych. Jak mówią o sobie, nie chcą traktować wiary w Boga jako biernego uczestnictwa w tradycyjnych praktykach religijnych lub pustego sloganu. – Dlatego też staramy się robić coś dla siebie i dla innych.
Wychodzimy do młodych, by pomóc im odnaleźć sens życia, swoje prawdziwe „ja” oraz radosny kontakt z Bogiem i jego przykazaniami. Organizujemy różne akcje ewangelizacyjne w szkołach, klubach. Wykorzystujemy w tym celu media. Działalność ta daje nam dużo radości oraz szansę poznania nowych ludzi i siebie nawzajem – tłumaczy Jakub Zając, odpowiedzialny za Diakonię.
Oby takich imprez było coraz więcej. Dzięki nim – my, młodzi chrześcijanie – możemy pokazać, że potrafimy się świetnie bawić. Wbrew temu, co sądzą media, że młodzież nie potrafi pójść na imprezę i nie wypić alkoholu. Dyskoteki ewangelizacyjne przełamują ten stereotyp.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.