„Jurek, co Ty tu robisz?”

Styczeń 1989 r. - trwają przygotowania do Okrągłego Stołu, który doprowadzi wkrótce do częściowo wolnych wyborów i niepodległości. I właśnie wtedy dochodzi do niewyjaśnionych do dziś zgonów trzech księży związanych z opozycją: Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca i Sylwestra Zycha. Tygodnik Powszechny, 18 stycznia 2009


Być może po kilkunastu minutach ksiądz się ocknął. Leżał pod oknem, obok kaloryfera. Słyszał, że sprawcy są w jego sypialni. Jedną ręką sięgnął w kierunku klucza, który tkwił w zam­ku wbudowanej w ścianę szafy na ubrania. Klucz zgiął się pod wpływem ciężaru. Ksiądz powoli podnosił się z ziemi. Zauważył to jeden z napastników. Szybko zjawił się obok księdza. Stanął za nim, chwycił go za ramiona, kolanem naciskając na kręgosłup, i wprawnym ruchem odgiął głowę ofiary do tyłu.

„Dwa wypadki księży zaangażowanych”

Dwa tygodnie później rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu.

To właśnie wtedy – 6 lutego 1989 r. – wydarzyło się coś, co zburzyło ustalony porządek obrad, a było związane ze śmiercią ks. Niedzielaka oraz drugiego kapłana, ks. Stanisława Suchowolca.

Wydarzenie to po latach wspominali w krótkiej notatce abp Bronisław Dembowski i abp Alojzy Orszulik, uczestnicy obrad z ramienia Kościoła katolickiego: „Po przemówieniu generał Kiszczak przekazał przewodnictwo prof. Findeisenowi, który udzielił głosu Lechowi Wałęsie. Wtedy wstał i niespodziewanie zabrał głos mecenas Siła-Nowicki.

W krótkich słowach wezwał do uczczenia minutą ciszy dwóch ostatnio zmarłych kapłanów. Oświadczył, że ich śmierć nie może pozbawić zebranych przy Okrągłym Stole woli porozumienia. Zebrani w milczeniu wstali. Dalsze przemówienia toczyły się bez przeszkód. (...) W trakcie wygłaszanych przemówień Ciosek podszedł do księdza Orszulika pytając, co zrobić z wnioskiem Siły-Nowickiego o uczczenie pamięci zamordowanych księży Niedzielaka i Suchowolca.

Stwierdził, że po sali daje się słyszeć szum, dlaczego minutą ciszy nie uczcić także sierżanta Karosa [funkcjonariusz milicji, zginął na początku 1982 r. podczas próby rozbrojenia go przez członków młodzieżowej organizacji konspiracyjnej; patrz portret ks. Zycha na str. V tego dodatku – red.]. Zaproponował wyłączenie tego głosu z transmisji TV. Ksiądz Orszulik przychylił się do tego wniosku z uwagi na to, że wystąpienia Siły-Nowickiego nie było w programie”.

Podczas konferencji prasowej rzecznika rządu Jerzego Urbana jedna z dziennikarek zapytała o „minutę ciszy” ku czci księży Niedzielaka i Suchowolca. Urban stwierdził, iż „tworzenie wrażenia, że to były zbrodnie polityczne, które stanowiły jakąś prowokację, są po prostu nieuzasadnione w tej chwili wynikami śledztwa. I nie należy tworzyć takiego wrażenia, mimo że nastąpiły dwa wypadki gwałtownego zgonu dwóch księży politycznie zaangażowanych”.

„Grzejnik wywołał pożar”

Wymieniony przez mecenasa Siłę-Nowickiego drugi ksiądz miał w chwili śmierci 30 lat i pracował w Białymstoku.

Jego przełożony ks. Maciej Pawlik tak opisał odnalezienie jego zwłok: „W nocy z 29 na 30 stycznia 1989 roku doszło do tragedii na plebanii w Dojlidach. Siostra Danuta, która pełni rolę gospodyni, gdy wstała około godziny 5 rano, poczuła swąd spalenizny. Na plebanii nie było światła, gdyż wyskoczył główny bezpiecznik. Po pewnym czasie stwierdziła wraz z księdzem Edwardem i księdzem Józefem, że dym wydobywa się z mieszkania księdza Stanisława [Suchowolca].

Po wyważeniu drzwi, które nie stawiały większego oporu, stwierdzono w pierwszym pokoju masę sadzy, ale ognia nie było. W następnym pokoju na podłodze leżał ksiądz Stanisław. Przeniesiono go do kuchni. Lekarz pogotowia stwierdził zgon. Wkrótce przybyła milicja, potem prokurator i członkowie Wydziału Kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Milicji. (...) Wiadomość o tym dramacie rozeszła się po mieście, a także po kraju. Wszyscy są wstrząśnięci tym tragicznym wydarzeniem”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...