Człowiek zawsze będzie potrzebował symboli, które wyrażają jego przekonania religijne, zawsze będzie oczekiwał poszanowania swych przekonań i zawsze będzie się czuł dotknięty, gdy ktoś publicznie naruszy cześć „jego” Boga. Tygodnik Powszechny, 16 sierpnia 2009
Jak należy się wtedy zachować?
Często najlepiej po prostu zignorować takie przedsięwzięcie, czyli nie dać tego rozgłosu, na który „twórca” liczy.
Papież przygnieciony meteorytem, zespół Piersi parodiujący pieśń religijną w piosence o pijanym proboszczu, Jerzy Urban nazywający Jana Pawła II „prostackim wikarym z Niegowici” – to przykłady obrażania uczuć religijnych?
Uczuć tak, religijnych nie. Nie rozszerzajmy zbytnio tej już i tak nieostrej kategorii. Ani ksiądz proboszcz, ani nawet Jan Paweł II, nie są przedmiotami kultu religijnego. Na takie „oryginalne” opinie znów doradzałbym milczenie. Czy wszystkie idiotyzmy trzeba nagłaśniać?
A jeśli Jan Paweł II zostanie świętym?
Jerzy Urban nadal będzie miał konstytucyjne prawo wyrażać o nim opinie, choćby w moich oczach były głupie.
Jeśli jesteśmy już przy działaniach artystycznych: czy kicz nie obraża naszych uczuć religijnych w równym stopniu jak rozmaite prowokacje?
Obraża, ale nie podlega kwalifikacji prawnej. Przygnębiające są wizerunki Chrystusa z mrugającą kolorowymi światełkami koroną cierniową, nie lubię też, gdy pozbawia się Mszę świętą liturgicznej głębi, sprowadzając ją niemal do towarzyskiego spotkania. Możemy o tym dyskutować, ale nie procesować się.
A wyobrażenie związane z 15 sierpnia i warszawskim koncertem Madonny?
Czuję niesmak, bo 15 sierpnia to jednocześnie święto religijne i patriotyczne. Dla katolików jest zwieńczeniem świąt maryjnych – to Wniebowzięcie Tej, którą nazywamy Madonną. W tym kontekście występ artystki o takim pseudonimie...
...to jest jej imię chrzcielne, zresztą po matce.
Ale go nie używała. Podejrzewam, że wróciła do niego z określoną, świadomie prowokacyjną intencją. Jej występ w Polsce w takim terminie uważam za wielce niestosowny.
Jak ocenić protesty przeciw temu koncertowi oraz ich stanowcze ukrócenie przez metropolitę warszawskiego?
Osoby, które poczuły się urażone koncertem w tym terminie, powinny były skontaktować się z tymi, od których termin występu Madonny zależał, także z księdzem arcybiskupem, który ma prawo czuć się szczególnie odpowiedzialny za takie wydarzenia na terenie podległej mu archidiecezji. Abp Kazimierz Nycz widocznie uznał, że zgorszenie spowodowane samym koncertem będzie mniejszym złem w porównaniu z falą nienawiści na tle religijnym, jaką mogłyby wywołać działania przeciwko koncertowi.
Przy mówieniu o pracach Nieznalskiej proponował Ksiądz Profesor metodę ignorowania. Ale w przypadku Madonny ten postulat jest nie do utrzymania.
Przy takiej skali wydarzenia nie chodzi o to, żeby milczeć, ale żeby mądrze mówić. I oby mądrych słów nie zabrakło ani nam, księżom, ani wam, dziennikarzom.
Rozmawiali: Dariusz Jaworski i Maciej Müller
*****
Ks. prof. Andrzej Szostek jest kierownikiem Katedry Etyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, byłym rektorem tej uczelni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.