Na drodze do Emaus

W latach 80. mieliśmy ok. 300 duszpasterzy akademickich i ok. 350 tys. studentów. Dziś liczba duszpasterzy jest ta sama, tylko studentów przybyło niemal sześciokrotnie. Tygodnik Powszechny, 22 listopada 2009


Duszpasterstwo obejmuje też kadrę akademicką. Jan Paweł II w „Fides et ratio” ukazał dwubiegunowość naszego człowieczeństwa. Wiara i rozum prowadzą do syntezy prawdy o człowieku. Synteza dokonuje się na dwóch poziomach. Pierwszy to życie osobiste. Wiara w Chrystusa jest osobistym wyborem. Dodam, że dni skupienia dla nauczycieli akademickich cieszą się zainteresowaniem.

Drugi poziom wydaje się trudniejszy: chodzi o patrzenie na problem naukowy z intelektualną uczciwością człowieka wierzącego. Ciężko w Polsce uświadczyć o tym dyskusji. „Nowa synteza kulturowa – mówił do nas Benedykt XVI – która wypracowuje się współcześnie w Europie i w zglobalizowanym świecie, potrzebuje wkładu intelektualistów zdolnych do nowego spojrzenia w aulach uniwersyteckich na wykład o Bogu, albo jeszcze lepiej, do wzbudzenia w człowieku pragnienia szukania Boga – quaerere Deum”.

Poza tym, niewiele mamy do zaproponowania innej grupie akademickiej: pracownikom administracji uczelnianej.

„Opowieść o Emaus jest ważnym tekstem dla współczesnego Kościoła i jego działania pastoralnego – mówił bp van Luyn podczas lipcowego I Europejskiego Spotkania Studentów w Watykanie. – Chrystus, rzeczywiście, ukazuje w tym spotkaniu klasyczny model Jego metody duszpasterskiej” (Łk 24).

Są trzy ważne momenty w ewangelicznym tekście.

Pierwszy: „a myśmy się spodziewali”. Nadzieje uczniów wynikały z wyobrażenia świata i rozumienia wydarzeń w Jerozolimie. Te nadzieje musiały upaść, bo nie były prawdziwe. Ale Chrystus nie potępia uczniów. Uważnie ich słucha. I takie jest zadanie duszpasterzy: nastawić ucho na głos szukającego po omacku człowieka; nie potępiać. Widzieć w młodych pragnienia czasem bardzo nieudolnie realizowane.

Drugi moment: spotkanie z Chrystusem. Na drodze do Emaus w pewnym momencie Chrystus-gość staje się gospodarzem. Nie da się uporządkować świata marzeń i życiowych planów bez odniesienia do prawdy. Inaczej wszystko staje się iluzją. A więc najpierw: słuchanie Chrystusa. Młodzi odchodzą od Kościoła, bo doświadczenie emocjonalne Boga stało się dominujące. Gładkie opowieści o historii Kościoła bez solidnych podstaw naukowych stały się głównym źródłem wiadomości. Granica między komiksem historycznym a poważnym opracowaniem zatarła się tak, że sami nie wiemy, kto mówi prawdę.

Słuchanie o Chrystusie przeradza się w realne spotkanie z Panem. „Czy serce nie pałało w nas?”. Chrystus uwalnia od fałszywych iluzji przez sakramenty. Pamiętajmy: duszpasterz, jeśli przemawia do człowieka, to tylko dlatego, że spotkał Chrystusa.

Spotkanie z Chrystusem rodzi świadków. „I wrócili do Jerozolimy” – to trzeci moment. Kto doświadczył spotkania z Panem, idzie do świata bez kompleksów. Wiarę niszczą dziś lęki. Obawa, że „zostanę zaszczuty przez krzykaczy, którym nie umiem odpowiedzieć”. Potrzebujemy liderów. Kapłan nie dotrze do każdego studenta i nauczyciela akademickiego. Może wystarczy ich garstka, ale niech doświadczą autentycznego chrześcijaństwa, niech się nim zachwycą, niech poczują jego siłę i niech idą do znajomych mówić o tym.

***

Nieważne, gdzie leży Emaus. Emaus to miejsce spotkania z Chrystusem. Bo tak naprawdę jest to ewangelia nie o idących do wioski, ale o uciekających z Jerozolimy. Trzeba było spotkać Mesjasza, by wrócić do siebie, do swojego miejsca na ziemi.



Ks. Marek Spyra (ur. 1961) jest od 1998 r. Archidiecezjalnym Duszpasterzem w Katowicach oraz członkiem Europejskiego Komitetu Duszpasterzy Akademickich.
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...