Nominacja arcybiskupa Głodzia, który dał się poznać jako człowiek arogancki i niedialogiczny na przykład przy okazji "sprawy" arcybiskupa Wielgusa, wywołała w Kościele w Polsce, zwłaszcza w Gdańsku, duże kontrowersje. Znak, 6/2008
Nominacja arcybiskupa Głodzia, który dał się poznać jako człowiek arogancki i niedialogiczny na przykład przy okazji "sprawy" arcybiskupa Wielgusa (do dziś pamiętam jego udział w poświęconej temu tematowi audycji Moniki Olejnik), wywołała w Kościele w Polsce, zwłaszcza w Gdańsku, duże kontrowersje. Kilkoro intelektualistów z Trójmiasta chciało nawet pisać do Papieża list z prośbą o przemyślenie tej nominacji. W końcu nic z tego nie wyszło, niemniej pomysł pisania przez katolików do papieża uważam za dobry. Przecież – jeśli w swoim sumieniu uznamy, że X nie będzie dobrym biskupem (księdzem, małżonkiem etc.) – naszym obowiązkiem jest poinformować o tym władzę zwierzchnią (odpowiednio: papieża, biskupa, proboszcza). Inna rzecz, że potem – kiedy decyzja zostanie podjęta – powinniśmy ją przyjąć i zaakceptować.
Tymczasem Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w swoim oświadczeniu (z 10 IV 2008) próbuje nam to prawo odebrać, stwierdzając, że owe głosy były "niedopuszczalną metodą wywierania nacisku na wewnętrzne sprawy Kościoła oraz próbą ograniczania jego autonomii". Znowu czegoś tu nie rozumiem: czy świeccy, ochrzczeni i bierzmowani, są członkami Kościoła? Jeśli tak, to – pytam – jak można wobec nich mówić o "wewnętrznych sprawach Kościoła"? To są także ich sprawy, czyż nie?
A nominację arcybiskupa Głodzia – skoro już klamka zapadła – przyjmuję z pokorą. I z nadzieją, że Papież wiedział, co robi, krytycy nowego metropolity gdańskiego się mylili (albo nie docenili możliwości jego duchowej przemiany), a on sam okaże się twórczym kontynuatorem dziedzictwa arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego.
***
JANUSZ PONIEWIERSKI, publicysta, redaktor miesięcznika ,,Znak”. Wydał m.in.: Pontyfikat. 1978–2005 (3 wyd. 2005).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.