Bóg wzywa każdego po imieniu, aby stanął przed Nim, jako dobrym Ojcem, i nasłuchując Jego Słów – pełnił Jego wolę. Jest to życzliwe zaproszenie do spędzania życia w Bożej Obecności. Zeszyty Karmelitańskie, 2/2009
Jak pisze J. Salij OP, zastrzeżenie owo, by egzorcyzmy mogli sprawować wyłącznie kapłani, wynikało z faktu, że podczas tych przedchrzcielnych egzorcyzmów działy się niekiedy rzeczy niewytłumaczalne i niepokojące. „Uczestnicy tych egzorcyzmów byli absolutnie pewni tego, że są naocznymi świadkami klęski złego ducha”. „Nieraz – pisze w roku św. Cyprian z Kartaginy – diabeł chłostany, palony i dręczony ludzkim głosem egzorcystów i potęgą Bożą [znaku krzyża] obiecuje, że już wychodzi z człowieka i go opuszcza” (List 69,15; J. Salij OP, Nadzieja poddawana próbom).
W posoborowym rytuale chrzcielnym znajdziemy słowa potwierdzające konieczność zerwania z magicznymi praktykami, stojącymi w sprzeczności z wiernością Bogu Jedynemu – akt „wyrzeczenia się kultów religii niechrześcijańskich, duchów albo sztuk magicznych”. W akcie tym znajdują się m.in. następujące słowa: „Trzeba, abyście teraz publicznie wyrzekli się tych mocy, które nie są Bogiem, i kultów, które nie prowadzą do czci Boga. Nigdy nie porzućcie Boga i Jego Chrystusa, aby służyć innym mocom”.
Jezus Chrystus przyszedł na świat, aby wykupić nas z niewoli, przywrócić nam wolność i umożliwić powrót do Ojca. Jako chrześcijanie mamy wszelką pomoc do tego, aby odnaleźć naszą drogę i cel. Są one jasno wskazane w Ewangelii, a praktyczne codzienne wskazówki można uzyskać w bieżącej, czułej relacji modlitewnej z Ojcem, pośród wspólnoty wierzących Braci, wsłuchanej w Słowo Boże i sprawującej sakramenty.
Codzienna walka duchowa o utrzymanie tej delikatnej więzi wymaga postępowania zgodnego ze wskazówkami św. Pawła, który wymienia elementy konieczne do podjęcia walki ze złym duchem i zwyciężenia w niej: „Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.
Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki], przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania” (Ef 6,11-18).
Paweł VI pisał, że spoczywa na chrześcijanach „Obowiązek dawania świadectwa swojej wierze (…). Wiara chrześcijanina powinna nie tylko wierzyć, ale się przejawiać; ma ona za zadanie stać się wiarą przykładną, wzorcową, komunikatywną; ma się wyrażać tym, co dzisiaj słusznie nazywamy: świadectwem. (…)
Bo świadczyć Chrystusowi życiem swoim to znaczy przede wszystkim w pełni i mocno trwać przy jego słowie i jego Kościele, a to domaga się wiary mocnej i stale ożywianej, osobistej i kochanej. Czymże byłoby to świadectwo bez tego uprzedniego istotnego warunku? Trzeba się opowiedzieć przez wiarę za Chrystusem; musimy być w zgodzie sami z sobą, praktykując wiarę. Świadectwo wymaga uzgodnienia myśli z działaniem, wiary z uczynkami. (…)
Powinno się rozpoznać, że któryś jest chrześcijaninem, po sposobie jego życia, zanim się go jeszcze usłyszało. To spokojne, jakieś naturalne i odpowiadające człowiekowi apostolstwo przykładu dostępne jest dla wszystkich. Jest ono obowiązkiem wszystkich, bardziej dzisiaj konieczne niż kiedykolwiek. Trzeba być kaznodzieją w milczeniu przez prostotę i promieniowanie życiem” (Paweł VI, Obowiązek dawania świadectwa swojej wierze. Przemówienie podczas Audiencji generalnej, 14 XII 1966).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.