Kłopoty z uczciwością

Dlaczego cnota uczciwości jest dzisiaj deprecjonowana, a nawet wypierana ze świadomości? Wiąże się to z obecnym stanem kultury i duchowości – ich charakterystyczną cechą jest infantylizacja życia, przejawiająca się w kulcie młodości i ucieczce przed dojrzałością, czyli odpowiedzialnością. Zeszyty Karmelitańskie, 2/2009



Podpisując się pod pochwałą filozofii codzienności i zwyczajności Żychiewicza, oddaję głos jemu samemu. „I tak by się chciało spotkać wreszcie – pisze – kogoś, kto byłby na tyle mądry, aby być zwyczajny”. Oraz: „(…) nie ma darów wielkich i małych, ważnych i nieważnych. Nie ma posług wielkich i małych, zaszczytnych i podlejszych. Są tylko różne dary i różne rodzaje posług”. A także: „Wielka chwała człowieka przychodzi przez dobre sprawy codzienne”.

Próba opisu

Jeśli nawet uczciwość jest pierwotną jakością aksjologiczną, można przecież spróbować coś o niej

Nawiązując do wybitnego etyka, Nicolaia Hartmana, można zdefiniować cnotę jako adekwatną odpowiedź na określony rodzaj sytuacji. I tak właściwą odpowiedzią na zagrożenie jest męstwo; w systemach, które krzywdzą ludzi, bardzo pożądana jest sprawiedliwość itp. Uczciwość jest dzisiaj potrzebna, ponieważ jest podwójnie zagrożona. Ciągle jeszcze leczymy rany po komunizmie. Komuniści nie tylko wymuszali na ludziach nieuczciwość, ale w istocie czynili z niej cnotę.

Ile jeszcze lat musi upłynąć, aby ta wartość nie była przez nas bagatelizowana, aby była ceniona i stanowiła jeden z głównych filarów życia naszego narodu, natomiast nieuczciwość nie była kojarzona z zaradnością, sprytem itp., lecz była potępiana? Wychodząc z komunizmu i integrując się z Zachodem koncentrujemy uwagę na takich jego wartościach, jak zapobiegliwość, sprawność, skuteczność, opłacalność, wygoda, przyjemność itp., natomiast nie zdajemy sobie sprawy, że w zdrowe życie krajów zachodnich wpisana jest również uczciwość i zaufanie.

Poszukując istoty uczciwości, zauważmy najpierw że, nie jest ona wartością utylitarną, techniczną, obyczajową, estetyczną, prawną i intelektualną, lecz wartością moralną – realizując ją, staję się lepszym człowiekiem, sprzeniewierzając się jej, staję się zły jako człowiek. Z uczciwością mamy do czynienia w różnych dziedzinach życia i ludzkiej aktywności: w sferze finansów i w polityce, w edukacji i służbie zdrowia; jest ona również obecna w wierze, w uczuciach itd.

Można uczciwie zarabiać pieniądze, uprawiać politykę, kształcić i wychowywać, leczyć, wierzyć, kochać… A czy nośnikami uczciwości są tylko nasze decyzje i czyny? Nie tylko: decyzje i czyny mają zakorzenienie w postawach, sposobach bycia i charakterze. „Siedzibą” uczciwości są także – na co rzadziej zwraca się uwagę – uczucia i samowiedza.

Uczciwość bywa utożsamiana z wieloma pokrewnymi jej wartościami, które jednak są od niej odmienne. Uczciwości nie należy mylić z solidnością; solidność wiąże się raczej z profesjonalizmem. Mimo że uczciwość ma ścisły związek z rzetelnością, wartości te nie są jednak identyczne. Wydaje się, że rzetelność jest syntezą profesjonalizmu i uczciwości. Uczciwość nie jest tym samym, co porządność: często bowiem mamy do czynienia z nieuczciwymi gestami, natomiast nie mówimy o nieporządnym geście.

Nie ma również znaku równości między uczciwością a przyzwoitością, co z dużą łatwością wychwycili moi studenci. A czy uczciwość jest tożsama z prawością? Nie podejmując się dokładnej analizy tej kwestii, odnotujmy tylko jedną uwagę: mimo że treść tych pojęć jest pokrewna, to jednak nie jest tożsama – mówimy przecież o uczciwym człowieku i o prawym człowieku, ale nie ma czegoś takiego, jak prawa umowa czy prawy gest, lecz uczciwa umowa i uczciwy gest.





«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...