Z chrześcijaństwem Wietnam po raz pierwszy zetknął się na początku XVI wieku. Europejczyk, o brzmiącym z hiszpańska imieniu Ińigo, przybył do Wietnamu w 1533 roku i rozpoczął w tym rolniczym kraju pracę misyjną, kontynuowaną i rozwijaną później przez dominikanów i jezuitów. Życie Duchowe, 51/2007
Wspominał Ojciec o działalności Towarzystwa Jezusowego. Ilu jezuitów jest w Wietnamie obecnie i czym się zajmują?
Trzy lata temu jezuici w Wietnamie po raz pierwszy dostali oficjalne pozwolenie na przyjmowanie nowych członków. W zeszłym roku w Wietnamie było stu dwudziestu pięciu jezuitów, z czego ponad połowę stanowili nowicjusze i uczący się. Ta liczba wzrasta rocznie o blisko dziesięć osób.
Także dla Towarzystwa Jezusowego najważniejsza jest edukacja i przygotowanie młodych jezuitów. Zainwestowaliśmy w to wiele zasobów materialnych i ludzkich. Kolejnym priorytetem w pracy apostolskiej ojców jezuitów jest oczywiście prowadzenie rekolekcji w oparciu o ćwiczenia duchowne św. Ignacego Loyoli. Zwłaszcza w obecnej sytuacji Kościoła w Wietnamie wydaje się, że Duch święty wzywa nas, aby dołożyć wszelkich starań i zaangażować się w odnowę Kościoła, który po latach ciężkich prześladowań potrzebuje duchowego odrodzenia. Zgromadzenia i diecezje zapraszają jezuitów, by uczyć się od nich autentycznej modlitwy i odkrywać drogę prowadzącą do Boga. W Wietnamie wiele sióstr zakonnych, wielu księży i kleryków jest zafascynowanych ignacjańskim sposobem modlitwy. Dlatego Towarzystwo Jezusowe jest bardzo zaangażowane w prowadzenie rekolekcji, do tego stopnia, że jezuici nie są w stanie sprostać wszystkim prośbom. Nie mamy własnych domów rekolekcyjnych, dlatego ćwiczeń udzielamy w domach zapraszających nas ludzi.
Ważna w zaangażowaniu Towarzystwa Jezusowego w Wietnamie jest także praca z ubogimi i odrzuconymi. Jezuici w Wietnamie nie prowadzą szerokich przedsięwzięć socjalnych, nie mają także fundacji, która zajmowałaby się zbieraniem środków na te cele. Nie pozwala na to komunistyczny rząd. Jest jednak niewielka grupa jezuitów, która nieustannie przemieszcza się z wioski do wioski, chcąc odmienić życie ich mieszkańców. Odwiedzają ich, dodają im odwagi, nauczają o Bogu i przekazują Dobrą Nowinę. Pomagają im także w polepszeniu ich sytuacji materialnej. Ta podróżująca wspólnota składa się z aktywnych i twórczych jezuitów, którym nie przeszkadzają kiepskie warunki i życie tak skromne, jak ludzi, do których posłał ich Pan.
Poza tym mamy także trzy parafie, w których prowadzimy działalność duszpasterską i katechetyczną – uczymy religii, organizujemy kursy biblijne. Kilku jezuitów jest zaangażowanych w tajną pracę ze studentami. Rząd jednak jest ogromnie wyczulony na ten typ działalności, dlatego w większości przypadków musi być ona prowadzona w konspiracji lub w formie zakamuflowanej. Działania edukacyjne mają więc spontaniczny i słabo zinstytucjonalizowany charakter.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.