Każde pielgrzymowanie zaczyna się od jakiegoś wezwania, niekoniecznie tak spektakularnego jak powołanie Abrahama. Najczęściej przecież decyzja, by wyjść „z ziemi rodzinnej i z domu swego ojca", rodzi się stopniowo i bez fajerwerków. List 7-8/2007
Przeróżne są narodowości peregrinos i rozmaite powody, dla których wyruszają w drogę do Santiago. Dla „pragnących odbyć pielgrzymkę w duchu chrześcijaństwa (choćby tylko w postawie poszukującej)" [1] jest Credencial del peregrino - swoisty paszport, w którym zbiera się pieczątki z odwiedzanych miejsc, by w Santiago poświadczyć przebycie pietatis causa - odpowiedniej liczby kilometrów (przynajmniej 100 km pieszo lub konno, a 200 km rowerem) i otrzymać tzw. Compostelę - dokument potwierdzający pielgrzymkę. Charakterystyczne tekturki z miejscami na ozdobne stemple ma niemal każdy napotkany piechur, o swoich religijnych motywacjach mówi jednak niewielu. Wspominają często o wyzwaniu, setkach lat tradycji, pięknych okolicach i historycznych obiektach. To popularny wymiar trasy, powszechnie promowanej jako szlak europejskiego dziedzictwa kulturowego. „Camino przyjmuje wszystkich" - piszą autorzy polskiego Paszportu - „katolików, ludzi innych wyznań, poszukujących i wątpiących, a także osoby określające się jako niewierzące. Wszyscy, którzy idą Camino, traktowani są z jednakowym szacunkiem, a społeczność pielgrzymów łączy specyficzna ludzka solidarność i sympatia, niezależnie od wyznania"2. To prawda, nikt nie pyta o wiarę, gdy widzi kogoś w potrzebie, ludzie Camino po prostu są i mają czas na dobro. Wydaje mi się jednak, że tym bardziej warto pamiętać i przypominać o tym, skąd się wzięła tradycja pielgrzymowania właśnie tędy, że to dziedzictwo kulturalne nieodłącznie związane jest z wiarą katolicką i kultem św. Jakuba, na co niejednokrotnie zwracał uwagę Jan Paweł II (który odwiedził Santiago dwukrotnie).
Święty Jakub Apostoł (nazywany czasem Starszym lub Większym, bo Apostołów o tym imieniu było dwóch) był rybakiem, a później, razem ze swoim bratem Janem Ewangelistą, jednym z pierwszych i najbliższych uczniów Jezusa. Według legendy, na początku IX w. pewien biskup hiszpański ujrzał gwiazdy na wzgórzu, które później nazwano „polem gwiazd" (campus stellae). Na miejscu tym odnaleziono zakopany głęboko w ziemi ołtarz z ukrytymi szczątkami ludzkimi, ponoć relikwiami św. Jakuba (sant Iago), zmarłego śmiercią męczeńską z rąk Heroda Agrypy w44r. (por. Dz12, 1-2). Już od 1078 r. na miejscu grobu męczennika powstaje ogromna romańska katedra, a z różnych stron Europy zaczynają w jej stronę samotnie wędrować dziesiątki pątników. W średniowieczu świątynia w Santiago de Compostela była trzecim wielkim chrześcijańskim sanktuarium po Ziemi Świętej i Rzymie.
[1] „Paszport pielgrzyma" wydawany przez Polski Klub Camino de Santiago (www.santiago.defi.pl)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.