Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami

Bóg, będąc Trójcą Osób, od człowieka stworzonego przez siebie na swój obraz i podobieństwo oczekuje relacji osobowej, czyli takiej, gdzie człowiek będzie się angażował nie tylko emocjonalnie lub zmysłowo, ale przede wszystkim duchowo. Idziemy, 10 czerwca 2007



Kościół zatwierdził nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa zarówno co do formy liturgicznej, jak i kultu Jego wizerunku. I choć nie zaaprobował urzędowo obietnicy związanej z Komunią Świętą w dziewięć pierwszych piątków miesiąca, pozwala jednak ufać, że zostanie ona wypełniona. Praktyka ta, choć niesie ze sobą ogrom dobra, przyczyniając się m.in. do zwyczaju częstej Komunii Świętej, winna być jednak nieustannie oczyszczana. Pozostaje bowiem ona zawsze aż, ale i tylko, pomocą w osiągnięciu pełnej bezinteresowności miłości do Pana Boga. Wczytując się w Jezusowe obietnice, łatwo zauważyć, że aby osiągnąć ich skutki, wystarczy… kochać, czyli wypełniać Boże przykazania. Dlatego warto pamiętać, że ktoś, komu do miłości nieustannie potrzebne są bodźce w postaci nagród, nigdy nie będzie kochał naprawdę, choćby wypełnił wszystkie „zadania”.

Wydaje się, że pewnym sprawdzianem autentyczności nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa jest praktykowanie jego cechy charakterystycznej, czyli ekspiacji za grzechy. Kto miłuje Boże Serce, ten będzie starał się temuż Sercu wynagradzać za grzechy swoje i braci. Zresztą dokładnie tak, jak dzieje się to w małżeństwie, gdzie mąż w sposób naturalny bierze skrzywdzoną żonę w obronę i serdecznie pociesza. Z radością można zauważyć, że w wielu parafiach sprawa wynagradzania Najświętszemu Sercu Pana Jezusa za grzechy „nasze i całego świata”, jest rozumiana nie tylko poprzez duszpasterzy, ale także wiernych.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...