Kto czyta, nie błądzi!

Kto dzisiaj sięga po katolickie czasopisma? Ich udział na rynku prasy w Polsce to zaledwie 2,4%, a jeszcze przed wojną co czwarta gazeta w Polsce była katolicka. Czy takich potrzeb – duchowych czy intelektualnych – już nie mamy? Idziemy, 21 września 2008



Trzecim, najważniejszym elementem są czytelnicy. Ich stosunek do prasy katolickiej jest w dużym stopniu wypadkową skuteczności działań wydawców i duszpasterzy. Jednak kiedy czytelnicy nie mają zwyczaju kupowania katolickiej prasy, wysiłki pozostałych na niewiele się zdadzą.

Jeden z najsmutniejszych polskich paradoksów polega na tym, że pod względem czytelnictwa prasy katolickiej pozostajemy w ogonie nawet za zlaicyzowanymi krajami zachodniej Europy. A przecież wybór tego, co czytamy, jest wyrazem naszej religijności – pisał w „Posłańcu” z września 2006 r. Marcin Przeciszewski, dyrektor Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI) i konsultor Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu. Według szefa KAI zakup określonego tytułu jest nie tylko naszą prywatną sprawą, ale wiąże się z wsparciem określonej redakcji i wyrażanego przez nią kierunku myślenia. W Polsce niska sprzedaż tytułów katolickich skutkuje m.in. tym, że w witrynach kiosków widzimy nie prasę katolicką, ale brukową, która sprzedaje się nieporównanie lepiej. – Pozostaje dystrybucja w punktach przykościelnych, co w wolnej Polsce spycha prasę katolicką na granicę pierwszego i drugiego obiegu. Fakt ten wymaga poważnego rachunku sumienia nas wszystkich i radykalnej zmiany – konstatuje Przeciszewski.

Według socjologa dr. Tadeusza Kowalewskiego z Politechniki Białostockiej nie czytamy prasy katolickiej przede wszystkim dlatego, że w ogóle niewiele czytamy. W okresie powojennych, komunistycznych represji odzwyczajono polskiego czytelnika od sięgania po prasę katolicką. – Jesteśmy społeczeństwem obrazka. Cofamy się. Wracamy do początków, kiedy pismo nie było jeszcze ukształtowane i ludzie komunikowali się obrazowo. Rośnie nam, a może już je mamy, społeczeństwo wtórnych analfabetów, którzy nie rozumieją znaczenia czytanych słów. To rzutuje zwłaszcza na czytelnictwo prasy niekomercyjnej, jaką jest prasa katolicka – tłumaczy.

To, że stajemy się coraz mniej czytelnikami, a coraz bardziej oglądaczami potwierdzają statystyki. Według prestiżowego portalu „Polskie Badania Czytelnictwa” (PBC) w pierwszych sześciu miesiącach 2008 r. najczęściej (37,45% z badanych) sięgaliśmy po „Tele Tydzień”. Czyli, paradoksalnie, najchętniej czytamy o tym, co możemy obejrzeć! Dalsze miejsca zajmują popularne bulwarówki, a pierwszy tzw. tygodnik opinii – „Newsweek” (9,94%) – znalazł się dopiero na dziesiątym miejscu. Pierwszy z dwóch objętych badaniem katolickich tygodników – „Gość Niedzielny (3,96%) – ulokował się na 24 miejscu, między „Rewią” i „Motorem” (tygodnika „Idziemy” nie objęto badaniem).



Nie chodzi o cenę


Sytuację prasy katolickiej pogarsza w oczach naszych rodaków także fakt, że ze względu na swój charakter stawia czasem trudne pytania, dotyczące np. ludzkich sumień i wyborów. A tymczasem Polacy wolą prasę nastawioną na choćby niskich lotów rozrywkę. Tę rozbieżność potwierdza także bp Lepa. – Niestety, w Polsce mamy kult banalizowania nawet najbardziej podstawowych wartości. Ludziom podoba się banał, podczas gdy ze swej istoty prasa katolicka musi być go pozbawiona – mówi. Do braku oczytania i do nastawienia na prasę lżejszą niż katolicka, dr. Kowalewski dołącza także swoisty, ludowy charakter religijności Polaków i – z drugiej strony – źle pojmowany stereotyp katolickości jako postawy dewocyjnej. Zgodnie ze zwyczajem i przykazaniami chodzimy do kościoła, jednak nie wiemy, po co mielibyśmy jeszcze kupować prasę katolicką. – W latach 70. i 80. były prowadzone liczne badania, z których wynikało, że nie mamy podstawowej wiedzy odnośnie nauki moralnej Kościoła, a nawet prawd wiary. Ten stan się utrzymuje, a jeśli tak, to prasa katolicka, tworzona na ogół przez ludzi już uformowanych, którzy chcą powiedzieć w tym względzie coś więcej, trafia na nieprzygotowany grunt. Gdy nie ma podwalin, to nawet gdyby te czasopisma były najbardziej kolorowe, ludzie nie sięgną po nie – tłumaczy.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...