Rysa czy pęknięcie

Całą tę sytuację poznajemy poprzez Joannę, jesteśmy niejako w jej skórze poddawani trudnej próbie zaufania człowiekowi, któremu bezgranicznie ufała, a teraz rozdzierana jest wątpliwościami – i tymi wobec kogoś najbliższego, i tymi, czy nie krzywdzi nimi kochanej osoby. Więź, 9/2008



Ksiądz

Chciałbym, żeby Joanna i Jan spróbowali jeszcze raz. Tylko, czy dadzą radę… Siła filmu Rosy tkwi w jego personalistycznym zanurzeniu się w dramat pojedynczych osób. Z jednej strony lustracja, rozliczanie przeszłości, wielkie wydawałoby się sprawy, a z drugiej – teraźniejsza ludzka nędza, nie mniej niszcząca niż ta historyczna, a może nawet bardziej niebezpieczna, bo przybierająca szatki moralizmu. W tym wszystkim – bezradny człowiek, ofiara współczesnego „walca prawdy”. W filmie Rosy jest coś z Bergmana – wymiar egzystencjalny, gęsta, mroczna atmosfera. I coś z Kieślowskiego – metafizyczny pesymizm z iskierką nadziei.

***

„Ksiądz z kobietą w kinie” to nowa rubryka WIĘZI. W październikowym numerze jej autorzy rozmawiać będą o „Czterech nocach z Anną” Jerzego Skolimowskiego i „Boisku bezdomnych” Kasi Adamik.

***

Rysa – scen. i reż.: Michał Rosa, zdj.: Marcin Koszałka, scen.: Anna Jagna Janicka, muz.: Stanisław Radwan, montaż: występują.: Jadwiga Jankowska-Cieślak (Joanna), Krzysztof Stroiński (Jan), Ewa Telega (Beata), Teresa Marczewska (Hanka), Ryszard Filipski (Marczak), Stanisław Radwan (Iwo), Jerzy Schejbal (Jacek), Jerzy Nowak (Leon), Kinga Preis (Zosia), Polska 2008,barwny. 95 min.




«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...