Benedykt ma inną umysłowość niż Jan Paweł, posługuje się innym językiem, ale w celu wyrażenia tych samych poglądów. Pojawiają się u niego również nowe wątki, rozwijające teologię ciała w ujęciu jego poprzednika.
Jakie są podobieństwa i różnice w nauczaniu Jana Pawła II i Benedykta XVI na temat małżeństwa, miłości i seksualności?
Próbując odpowiedzieć na to pytanie, musimy najpierw wziąć pod uwagę długość obu pontyfikatów. Jest oczywiste, że poprzedni papież napisał na ten temat o wiele więcej niż obecny. U Jana Pawła II szczególnie ważne są katechezy na temat teologii ciała[1], Benedykt XVI wypowiedział się szczególnie dobitnie, poruszając temat miłości w encyklice Deus caritas est[2]. Opierając się na tych dwóch tekstach, możemy dojść do kilku ciekawych wniosków.
Jana Paweł II w swojej teologii ciała sięga do greckiego pojęcia miłości – eros – aby zastanowić się nad relacją tego co erotyczne do tego co etyczne. W encyklice Benedykta eros jest natomiast punktem wyjścia do rozważań o miłości.
Greckie pojęcie eros ma rozległy wachlarz znaczeń. U Platona eros oznacza intensywną siłę wewnętrzną, która porywa człowieka ku wszystkiemu, co dobre, prawdziwe i piękne, ku światu idei, ku Bogu. W literaturze pięknej porwanie to ma przede wszystkim naturę zmysłową.
Według Jana Pawła II platońskie i literackie rozumienie erosa można, przy odpowiedniej interpretacji, pogodzić z nauką Pisma Świętego. W Księdze Rodzaju jest opisany zachwyt pierwszego mężczyzny, gdy po obudzeniu się ze snu zobaczył nagą kobietę. Stał się z nią jednym ciałem (2, 23-25).Fragment ten
daje świadectwo wzajemnej fascynacji i odwiecznego wezwania człowieka poprzez jego męskość i kobiecość do owej „jedności w ciele”, jaka ma równocześnie urzeczywistniać zjednoczenie – komunię osób (TC, 5 XI 1980).
Benedykt XVI w swojej encyklice z opisu stworzenia człowieka jako mężczyzny i kobiety odczytuje prawdę, że człowiek ze swej natury dąży do bycia „kompletnym”, a takim może stać się tylko w zjednoczeniu mężczyzny i kobiety. W zachowaniu Adama papież dostrzega erosa i w ten sposób dopowiada myśl Jana Pawła II:
erosjest niejako zakorzeniony w naturze człowieka; Adam poszukuje i „opuszcza ojca swego i matkę swoją”, by odnaleźć niewiastę (DCE 11).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.