Utrzymać falę solidarności

Przewodnik Katolicki 24/2010 Przewodnik Katolicki 24/2010

– Zbliża się wieczór, wszyscy odjeżdżają, a człowiek pozostaje sam ze swoimi problemami. Wokół tylko cisza i woda. A on zastanawia się, jak rozpocząć nowe życie. To są obrazy, które rozdzierają serce – słowa ks. Mariana Subocza, dyrektora Caritas Polska, oddają dramat dotkniętych powodzią.

 

Praca na kilka tygodni

Działania straży pożarnej dzielą się na trzy etapy: przed, w trakcie i po powodzi. – Do tych pierwszych działań wykorzystujemy specjalistyczne prognozy hydrologiczne, jeśli chodzi o stan wody w rzekach i ich głównych dorzeczach. Tu bazujemy na specjalnie opracowanym przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej modelu matematycznym, który z wyprzedzeniem 72-godzinnym potrafi podać stan wody w rzekach, bliski stanu faktycznego. W Warszawie różnica między stanem prognozowanym a faktycznym wynosiła zaledwie 2 cm – przekonuje Frontczak. – Działania przed powodzią polegały głównie na podwyższaniu wałów przeciwpowodziowych, bo one szczególnie w województwach podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim były zbyt niskie w stosunku do prognozowanej wody. Drugą rzeczą było umacnianie wałów, bo wyjątkowość tej powodzi nie jest związana ze stanem i poziomem wody, choć ten na rzece Wiśle jest najwyższy od 1844 roku, ale z długością fali powodziowej, która w przeciwieństwie do maksymalnie dwudniowej w przeszłości teraz utrzymuje się do siedmiu dni, a w przypadku Warty nawet i dłużej. To powoduje duże niebezpieczeństwo przesiąkania wałów powodziowych – tłumaczy. W trakcie powodzi strażacy zajmują się wspomnianą wcześniej akcją ratowniczą, natomiast po powodzi chodzi głównie o wypompowywanie wody z zalanych terenów. – Są takie tereny, gdzie przekopanie rowu czy wału nie pozwala na odpłynięcie wody. Taka sytuacja ma miejsce w województwach podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim i mazowieckim – wyjaśnia Frątczak. – To jest jeszcze praca na kilka tygodni – ucina, poruszony rozmiarem tragedii.

Benedykt XVI darczyńcą Caritas

Pomoc powodzianom niosą organizacje charytatywne, a za ich pośrednictwem wszyscy ci, których ta klęska żywiołowa nie dotknęła, a są gotowi pomagać. Jak zwykle w takich przypadkach można liczyć na Caritas. – Tam, gdzie zeszła woda, z południa Polski, trzeba usunąć brud, odbić tynki, w związku z tym potrzebne są środki chemiczne, myjki do zmywania ścian, osuszacze, buty gumowe, ale i najprostsze narzędzia, takie jak łopaty  – wylicza dyrektor Caritasu. – Na zakup myjek przekazaliśmy już 1,2 mln zł – uzupełnia, dając, że kolejne 3 mln zł, które Caritas zebrał z SMS-ów, także przeznaczone zostaną na środki chemiczne. Ksiądz Subocz apeluje też o żywność o długim terminie ważności, wodę pitną, ale i śpiwory i ubrania: – Prosiłbym, by przekazywać ubrania tylko nowe. Ci ludzie stracili wszystko, nie z własnej winy, oszczędźmy im jeszcze i tego upokorzenia i nie dawajmy rzeczy starych, zużytych – apeluje.

Caritas wspomógł już Ojciec Święty Benedykt XVI, który na ręce przewodniczącego Episkopatu Polski przekazał 50 tys. euro. – Przekazując ten dar Ojciec Święty z jednej strony chciał dodać odwagi i zaufania, a z drugiej podziękować wszystkim tym, którzy angażują się na rzecz potrzebujących – wyjaśnia. Chęć pomocy wyraziła już Caritas Europa. – Jadę właśnie przedstawić projekty naszej pomocy długofalowej, które są obecnie tłumaczone – mówi dyrektor Caritas Polska. Zresztą długofalowa pomoc została już jasno przez niego określona: „Apeluję do firm budowlanych o przekazanie materiałów dla powodzian. Na nr 72052 można też wysłać SMS-a o treści pomagam. Dochód z tej zbiórki przeznaczony zostanie na leczenie chorych dzieci z terenów dotkniętych powodzią i na wakacje dzieci powodzian”.

Podarniki wzorem Haiti

Pomoc, choć w mniejszym zakresie co Caritas, organizuje też Polska Akcja Humanitarna. – Nasze działania rozpoczęliśmy od współpracy ze sztabem kryzysowym w Płocku. Do gminnego ośrodka pomocy społecznej w Gąbinie i do Urzędu Miasta w Słubicach dostarczyliśmy koce, materace i śpiwory – mówi Olga Blumczyńska z działu PR PAH-u. – Poza tym współpracowaliśmy z ośrodkiem pomocy społecznej w Czechowicach-Dziedzicach – tam z kolei zakupiliśmy środki czystości; wiadra, rękawice, worki na śmieci, detergenty, szczotki oraz środki dezynfekujące – dodaje. Te środki Polska Akcja Humanitarna desygnowała z wpływów z 1 proc. przy rozliczeniu PIT. Wzorem pomocy, którą PAH przekazywała poszkodowanym z powodu trzęsienia ziemi na Haiti, także teraz przygotowano pakiety pomocowe. – Nie są tak konkretne, jak w przypadku Haiti, ale podarniki na sumę 50, 100 lub 200 zł, z których zebraliśmy już 100 tys. zł przeznaczamy w pierwszej kolejności na środki chemiczne, długofalowo na osuszanie i remont domów i być może na uzdatnianie źródeł wody pitnej – tłumaczy Blumczyńska.

Pomoc przekazywana choć jednemu z 70 tys. dotkniętych powodziom ludzi czy to za pośrednictwem Caritas, czy Polskiej Akcji Humanitarnej w postaci żywności, ubrań czy po prostu konkretnych kwot wysłanych na konto czy za pomocą SMS-a, to moralny obowiązek każdego z nas. Obowiązek „noszenia brzemienia jedni drugich”, jak kiedyś powiedział Jan Paweł II.

Jak pomóc powodzianom?

– Wpłacając pieniądze na konto Caritas Polskanr 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 lub 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384

– Wysyłając SMS na nr 72052 wpisując hasło „Pomagam”

– Przez stronę www.podarnik.pl, wybierając jeden z trzech zestawów dla powodzian i realizując przelew

*Dane aktualne na dzień 31 maja br.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...