Wpływ kultury na osobowy rozwój człowieka

Cywilizacja 33/2010 Cywilizacja 33/2010

Człowiek żyje na pograniczu świata natury i kultury. Poprzez swoje działania tworzy również duchowy klimat, co stanowi szczególny wymiar kultury. Choć od natury zależy bardzo wiele, a jej żywioły czasami po prostu zabijają, to jednak decydujący wpływ na jakość życia ma klimat kulturowy. W jaki sposób zatem należy go kształtować, aby faktycznie sprzyjał osobowemu rozwojowi? Rozstrzygnięcie tej kwestii domaga się zrozumienia sposobu tworzenia dzieł kultury. Zasadniczym kontekstem rozważań winna być koncepcja osobowego rozwoju człowieka.

 

Zagadnienie kultury pojawia się w wielu publikacjach znamienitych autorów. Tytułem przykładu warto wspomnieć takich autorów jak M. A. Krąpiec, S. W. Kowalczyk czy M. Gogacz[1]. Stosunkowo szeroko przedstawia się rozumienie samej kultury oraz jej wielorakich funkcji, jakie spełnia tak w życiu indywidualnym, jak i społecznym. Warto jednak bardziej zaakcentować kwestię klimatu kulturowego, co pozwoli dokładniej określić charakter wpływu szeroko rozumianej kultury na osobowy rozwój człowieka. Rozumienie klimatu kulturowego wiąże się wprost z zagadnieniem tworzenia kultury.

Kultura a natura

Aby ukazać specyfikę kultury w podstawowym ujęciu, przeciwstawia się ją naturze. Takie rozróżnienie proponuje m.in. G. Dogiel pisząc: „Naturą jest to, co powstało i istnieje niezależnie od człowieka […] co jest dane człowiekowi, co jest przedmiotem jego poznania, opanowywania, przekształcania i doskonalenia”[2]. Do tak rozumianej natury należy zaliczyć również obiektywną rzeczywistość człowieka. „Kulturą natomiast – pisze dalej Dogiel – jest to, co pochodzi od człowieka, co on za pomocą swej myśli i działania wydobywa z natury, na czym wyciska piętno ludzkie”[3].

Kultura a kulturotwórczość

Na wymiar tworzenia, rozumiany jako podstawowa cecha kultury, zwraca uwagę również Gogacz: „Kulturę stanowi to wszystko, co ludzkość wytworzyła i co poszczególni ludzie przyswoili sobie jako kształt swego duchowego życia”[4]. Obok kategorii tworzenia pojawia się jeszcze u niego kategoria wyboru, co stanowi wyraz konkretnej postaci kultury: „Z tego zespołu wytworów świadomie lub przypadkowo wybieramy wyrażone rozumienia literackie, plastyczne, muzyczne, filozoficzne, teologiczne. Wyrażają one nasz krąg kulturowy”[5]   .

Wspomniane tworzenie jest jednak ściśle powiązane z obiektywnym porządkiem natury, stąd też najczęściej używa się w tym kontekście terminu „przetwarzanie”. W procesie powstawania kultury pojawia się także obiektywna rzeczywistość ludzka. Jest ona zarówno przedmiotem przetwarzania, jak również charakteryzuje sam proces tworzenia. Oznacza to, że poprzez tworzenie człowiek w naturalny sposób ujawnia swoje możliwości i zarazem podporządkowuje zastany świat natury realizacji właściwych sobie celów. Stąd też wspomniany proces określa się mianem racjonalizacji czy hominizacji natury, samo zaś przekształcanie traktuje się jako opanowywanie, czy doskonalenie a nie tworzenie od początku. To dookreślenie jest szczególnie ważne w kontekście przetwarzania obiektywnej rzeczywistości ludzkiej. Człowiek rzeczywiście tworzy różne formy realizacji właściwych sobie celów i w tym sensie kulturowo się zmienia, jednak właściwa mu istota pozostaje niezmienna. Nie ma zatem racji J.-P. Sartre przyjmując absolutną kreację siebie. Obiektywna rzeczywistość ludzka nie może być traktowana jako bezkształtny materiał dla niczym nie ograniczonej twórczości siebie. Charakter właściwej człowiekowi twórczości kulturowej bardzo jednoznacznie określa Jan Paweł II. W książce Pamięć i tożsamość stwierdza: „«Czyńcie sobie ziemię poddaną» (por. Rdz 1, 28). Te słowa bowiem są najpierwotniejszą i najbardziej kompletną definicją ludzkiej kultury. Czynić sobie ziemię poddaną, to znaczy odkrywać i potwierdzać prawdę o własnym człowieczeństwie, o tym człowieczeństwie, które jest w równej mierze udziałem mężczyzny i kobiety”[6]. Z powyższego wynika, że istotą twórczości kulturowej jest odkrywanie i potwierdzanie obiektywnej prawdy. Zresztą biblijna symbolika ziemi wyraźnie wskazuje na obiektywną rzeczywistość. W dziełach kultury ujawnia się zatem istota człowieka, ale również poprzez nie następuje aktualizacja posiadanych dyspozycji, czyli osobowy rozwój. Jeżeli symbolikę ziemi odniesiemy wprost do obiektywnej rzeczywistości człowieka, mamy prawo powiedzieć, że w ramach działalności kulturowej winien on tak wykorzystywać posiadane dyspozycje, aby stawać się bardziej człowiekiem. Wytwory kultury nie są zatem celem samym w sobie; stanowią niezbędny środek dla rozwoju. Każde zatem działanie kulturowe należy umieszczać w perspektywie antropologicznej i pytać, na ile wspomaga osobowy rozwój, czy jest człowiekowi poddane rzeczywiście. Znamy przecież wiele wytworów ludzkich, które faktycznie szkodzą, które na swój sposób wyalienowały się spod władzy człowieka i obróciły przeciw niemu. Nie chodzi w tym miejscu jedynie o broń masowego niszczenia, lecz również o konkretne rozwiązania społeczno-systemowe. Przykładem może być wymyślona przez człowieka instytucja eutanazji. Zamiast spodziewanej dobrej śmierci rodzi coraz powszechniejszy lęk przed niegodziwym uśmiercaniem w majestacie prawa. Ten i podobne przykłady pokazują, że działalność kulturowa oderwana od obiektywnej prawdy o człowieku ostatecznie obraca się przeciw niemu. Zarazem potwierdza się, że wytwory kulturowe posiadają rzeczywisty wpływ na zachowanie i rozwój ludzkiego życia.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...