Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Rozmowa z KS. BP. TADEUSZEM BRONAKOWSKIM przewodniczącym Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych
Sierpień to wezwanie do daru abstynencji od alkoholu. W tym roku dar ten jest szczególnie cenny w obliczu zbliżającego się Narodowego Kongresu Trzeźwości
Dochody, które państwo czerpie ze sprzedaży alkoholu to kilkanaście miliardów złotych rocznie. Koszty społeczne, wynikające z nadużywania alkoholu, są kilka razy wyższe.
Miesiąc sierpień od dawna kojarzymy z trzeźwością. Osoby, które mało piją, rezygnują całkowicie z alkoholu. Osoby nadmiernie pijące również – jednakże często jest to po prostu kolejna obietnica, która nie zostanie wypełniona, bo pragnienie alkoholu jest silniejsze od postanowień. Te zmagania ze sobą coraz częściej dotyczą kobiet.
„Alkohol jest dla ludzi”. Stwierdzenie to powtarzane do znudzenia zdaje się być tak oczywistym, że już nikt nie oponuje. Napawa to grozą, gdyż bagatelizuje się fakt, że od przysłowiowego kieliszka można uzależnić się i popaść w chorobę alkoholową.
W Biblii znajdziemy wiele wersów mówiących nie tylko o uprawie winnej latorośli, ale też o pożytkach i skutkach używania napoju z niej pochodzącego
Na początku doświadczeń z piciem sygnałem ostrzegawczym jest poszukiwanie i tworzenie okazji do wypicia. Zagrożony uzależnieniem pije większe ilości alkoholu niż wcześniej. Jest to tzw. wzrost tolerancji towarzyszący popadaniu w każde uzależnienie. Małe dawki już nie starczają.
Alkohol nie podlega ocenie moralnej, jest obojętny. Dla niektórych wypicie lampki wina jest czymś naturalnym, dla innych to wkroczenie na drogę uzależnienia. Alkohol jest natomiast szkodliwy. Szkodzi przede wszystkim naszemu zdrowiu. Często jest przyczyną cukrzycy, powoduje wylewy, zawały… Skrzywia też ludzkie myślenie. Człowiek przestaje być sobą. Alkohol zmienia ludzkie emocje.
Skąd dzieci mają alkohol? To proste. Ktoś dorosły musi im go sprzedać lub pośredniczyć w kupnie. Młodzi ludzie bez problemu kupują piwo, wino czy wódkę zarówno w dużych hipermarketach, jak i w małych osiedlowych sklepikach.