Zapach i światło
Historia tego maronickiego mnicha ciągle się dzieje, mimo iż od jego śmierci upłynął już czas kilku pokoleń. Z pewnością żyjący w jego czasach zakonnicy, którzy nadali mu za życia tytuł cudotwórcy i uzdrowiciela, w obliczu pośmiertnych znaków mieliby nie lada kłopot, by we właściwy sposób wyrazić prawdę o jego świętości… A tę prawdę daje nam odczuć sam święty, z którego ciała wydobywa się pachnąca ciecz, po dziś dzień inspirująca pielgrzymów przybywających do sanktuarium św. Charbela w Annaya.