Zdecydował, że będzie święty. Rodzina i przyjaciele uważają, że postanowienie spełnił, choć nie umarł męczeńską śmiercią, nie napisał traktatu teologicznego, nie założył dzieła miłosierdzia. Tygodnik Powszechny, 13 września 2009
„Tu mieszka dobry ksiądz" - wydrapał ktoś na drzwiach mieszkania ks. Jana Ziei w Radomiu. Był rok 1924. A może 1925? Radom - miasto robotnicze, nazywane wtedy „socjalistycznym" albo wręcz „czerwonym". Ludzie niechętnie odnosili się do Kościoła. Tymczasem na rekolekcje dla robotników głoszone przez ks. Jana przyszły tłumy.
Każdego człowieka można nawrócić, dopóki żyje. Można nawrócić i Francję, i Polskę – nie możemy być tanimi optymistami i twierdzić, że w Polsce nie ma nic do roboty, a trzeba nawracać tylko Francję.
Czy umiemy okazywać wdzięczność? Po raz pierwszy obchodzimy Dzień Dziękczynienia. Komu i za co dziękują goście naszego tygodnika? Idziemy, 1 czerwca 2008