Po co nam było powstanie styczniowe? Jeśli spojrzymy na ten ostatni z wielkich polskich zrywów narodowowyzwoleńczych XIX w. wyłącznie przez pryzmat wydarzeń z lat 1863-1864 oraz doraźnych skutków, nasunie się nam dość prosta odpowiedź, że było niepotrzebne.
Pomimo upływu stu lat od zagłady Ormian, nazywanej pierwszą zbrodnią przeciw ludzkości, sprawa ta jest ciągle nierozliczona – zarówno jako problem moralny, jak i polityczny.
Zgodnie z wcześniejszymi planami Rok Leśmiana świętuje się w Iłży, Hrubieszowie i Zamościu (dziennikarskim nadużyciem jest prezentowanie tych inicjatyw jako odpowiedzi na nieobecność upamiętnień na szczeblu centralnym).