Zarówno w Polsce jak i na świecie wyborcy są coraz bardziej rozczarowani elitami politycznymi. Jednak wciąż nie widać zadowalającej alternatywy dla demokracji reprezentacyjnej. Czy receptą na kryzys elit mogą być partie obywateli?
Wojna na symbole to najbardziej niszczycielska z bezkrwawych batalii. Bezlitosna, niebiorąca jeńców, zostawiająca głębokie rany. Wystarczy popatrzeć dziś na ulice Nowego Jorku i Warszawy.