Czy naprawdę wiemy, o co się modlimy? Czy zdajemy sobie sprawę z potęgi naszej modlitwy? Czy wierzymy, że Bóg słucha nas nieprzerwanie i cieszy się, gdy rozmawiamy z Nim i Jego aniołami? Oto medytacja nad modlitwą papieża Leona XIII, która pomoże nam zrozumieć i lepiej poznać Księcia Niebieskich Zastępów.
Ostatnio pisałem o satanistycznym mordzie rytualnym z 1999 roku, jaki miał miejsce w jednym z przedwojennych bunkrów Rudy Śląskiej - Halemby. Wtedy to dwoje młodych ludzi zostało poświęconych Szatanowi, a ich zabójcy trafili na długie lata za kratki. Ów tragiczny mord odbił się wówczas szerokim medialnym echem zarówno w kraju jak i zagranicą. Czy był on jednak wystarczającą przestrogą przed mroczną ideologią tej groźnej sekty? W Rudzie Śląskiej na pewno.
W poprzednim numerze napisałam o tym, co radził nam ks. Bronisław Markiewicz w kwestii wydatkowania ciężko zarobionych pieniędzy (Duchowo o pieniądzach). Ponieważ temat ten ma wiele aspektów, zdecydowałam się poruszyć kwestię zaciągania długów. Byłam ciekawa, co ks. Markiewicz miał tutaj do powiedzenia: mogę pożyczać pieniądze czy nie powinnam?
Pewnego razu, zastanawiając się nad tematem kolejnego artykułu dla KJB, spytałem o radę moją pięcioletnią córkę Zosię. „Tatusiu, a może byś napisał o aniołkach? To znaczy – czy wśród aniołów istnieją aniołki?” – zaproponowała Zosia.
Czy można tak mocno zafascynować się fałszywym obliczem dawnego „anioła światłości” Lucyfera, aby całkowicie mu ulec? By poświęcić mu swe zainteresowania, a nawet życie? By zabić dla niego? Niestety czasem tak się dzieje. W tym roku mija okrągłe 15 lat od satanistycznego mordu, jaki miał miejsce w Rudzie Śląskiej – Halembie. Warto to wydarzenie sobie pokrótce przypomnieć - ku przestrodze
Niezależnie od stopnia uduchowienia wszyscy mamy do czynienia z bardzo ziemskim elementem, jakim są pieniądze. Umiejętności zarabiania i wydawania pieniędzy jest tyle, ile samych ich posiadaczy, a bezpieczniej mówiąc, użytkowników.
Piąte urodziny „The Angels” to dobry czas na podsumowania. Warto dokonać ich w chwili, gdy nasze „anielskie” pismo rozchodzi się i walczy o uznanie wśród wiernych na wszystkich kontynentach. O tym, jakie to było pięciolecie, a także tym, co jeszcze przed nami opowiada koordynatorka anglojęzycznej wersji „Któż jak Bóg”, tłumaczka i autorka tekstów, Agata Pawłowska.
Przyznać trzeba uczciwie iż życie w trzeźwości raczej trudno zaliczyć do naszych cech narodowych. Ks. Bronisław Markiewicz piętnował to zresztą już przeszło 100 lat temu pisząc, że „albo Polska będzie trzeźwa, albo nie będzie jej wcale”. Ale nawet jeśli, według ostatnich, alarmujących statystyk, po alkohol sięgnęło w Polsce 96% młodych ludzi, to niezmiennie, rokrocznie, znajduje się również pokaźna grupka tych, którzy gotowi są w słocie i upale przemierzyć pół Polski w intencji trzeźwości naszego narodu.
Co aniołowie mają do wyrostka robaczkowego? Czy nieudana operacja dziecka może nawrócić całą wioskę? Koniecznie przeczytajcie historię 13-letniej Sługi Bożej Anfrosiny Berardi (1920-1933).
Pierwotnie astrologia zakładała poszukiwanie wiedzy o człowieku; była to próba odnalezienia sensu ludzkiego istnienia w konfiguracji gwiazd i planet. Uważano także wówczas, że możliwe jest przewidywanie przyszłości człowieka i Ziemi na podstawie położenia ciał niebieskich na niebie.