Młodzież widzi potrzebę ślubu kościelnego, ale jednocześnie zbyt łatwo godzi się na rozwody.
W polityce wszystko może się zdarzyć. Lewicowy projekt ustawy regulujący kwestię in vitro, do tej pory uważany za skrajny, został skierowany do dalszych prac.
Przeżywamy Święta nawet kosztem niedomytych okien. List z życzeniami posłaliśmy papieżowi, bo w święta pamięta się o bliskich... – tak o rodzinnym przeżywaniu świąt mówią Marta i Henryk Kuczajowie
Ryś miał roczek i nad wyraz dobrze się rozwijał. Nic nie zapowiadało dramatu. Ale zanim rodzice dowiedzieli się, że w ciele ich dziecka rozwija się nowotwór, przeszli psychiczne piekło.
Mój ojciec był uzależniony od seksu. Odkryłam to późno. Nieświadomie wybrałam na męża mężczyznę z podobnym problemem. Mamy troje dzieci i oboje pragniemy ratować rodzinę.
Mężczyzn uzależnionych od swoich matek nazywa się maminsynkami. Tymczasem prawdziwa przyczyna ich zachowań leży po stronie ojców.
Ciekawe, że prawo do zastosowania przymusu bezpośredniego przysługuje funkcjonariuszom państwa, a odmawia się go rodzicom. Państwo zobowiązując rodziców do wychowania dzieci, odbiera im jednocześnie wszelkie narzędzia. Nie mogąc karać, muszą ponosić pełną odpowiedzialność za postępowanie swoich dzieci.
Nikt poważny nie nazywa dziś życia poczętego zygotą, tak jak coraz mniej osób używa w stosunku do aborcji eufemistycznego i skrajnie odhumanizowanego pojęcia „zabieg usunięcia płodu”.
Ekonomiści obliczyli, że wychowanie i wykształcenie trojga dzieci kosztuje rodziców nawet milion złotych.
Odpowiedzialne rodzicielstwo wymaga przyjęcia każdego dziecka które się pocznie, niezależnie od tego, czy było ono oczekiwane, czy nie. Takie nastawienie nie jest równoznaczne z nakazem rodzenia jak największej liczby dzieci. Chodzi wyłącznie o postawę gotowości przyjęcia każdego poczętego dziecka – nowego człowieka jako daru.