Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
O Nadzwyczajnym Jubileuszu Miłosierdzia z perspektywy Bazyliki św. Piotra, charyzmacie ostatnich papieży i konieczności patrzenia ponad poziom lęku z kard. Angelo Comastrim rozmawia ks. Jarosław Krzewicki
W trwającym Roku Miłosierdzia rozmyślamy nad najpiękniejszym przymiotem Boga i człowieka. Być miłosiernym to dać drugą szansę, przebaczyć, pomóc temu, kto jest w trudnej sytuacji. Jak dobrze jest spotkać miłosiernego człowieka, rodzinę lub cały naród. Czy to możliwe?
Już na początku smutnej historii grzechu pierworodnego Bóg objawił swoje miłosierdzie wobec ludzi, czym zapowiedział ekonomię zbawienia świata. Szczególnie zaś Bóg okazał je w historii narodu wybranego przez rozpoczęcie realizacji swego planu zbawienia
Co to byłby za misjonarz, gdyby głosił Ewangelię tylko słowem? Jeśliby przeprowadzić plebiscyt, która grupa w Kościele kojarzy się najbardziej z miłosierdziem, misjonarze byliby w czołówce
Bóg okazuje miłosierdzie tylko wobec tych, którzy się nawracają? Na tych, którzy tego nie zrobią czeka jedynie Boża sprawiedliwość? Taki pogląd cały czas ma swoich zwolenników.
Konsekracja Maryi to nie tylko oddanie Jej siebie, ale to także wyraz naszej czci dla Niej i troski o własne zbawienie.
Ojciec Święty Franciszek 6 sierpnia 2014 r. podczas środowej audiencji generalnej na Watykanie powiedział, że powinniśmy uczyć się na pamięć Błogosławieństw, tak jak uczymy się Bożych przykazań. Miłość totalna.
Wychodzę na szlak po raz kolejny. Mam do pokonania 40 kilometrów. Na ostatnim etapie nogi odmawiają posłuszeństwa: trud, zmęczenie i ból coraz bardziej dają się we znaki, łzy cisną się do oczu, wydaje mi się, że nie dam rady. Cel zdaje się być nieosiągalny.
Bóg kocha nas, choć wie, że nie dlatego wracamy, bo zatęskniliśmy za Nim z całego serca, tylko dlatego, że zwyczajnie nie mamy dokąd wrócić.
Wiara bez uczynków jest martwa – to znane biblijne zdanie słyszymy tak często, że aż niekiedy wypuszczamy je bezwiednie drugim uchem. Są jednak tacy, którzy traktują je bardzo poważnie. Śmiertelnie poważnie.