Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
O zagubieniu współczesnego człowieka, miłości, która jest sztuką wyboru, oraz Kościele, który powinien mniej głosić, a więcej tłumaczyć, z o. Leonem Knabitem OSB rozmawia Agnieszka Konik-Korn
W 2009 roku aż 72 tysiące par zdecydowało się w Polsce na rozstanie. Podobnie jak w Europie Zachodniej, Polacy coraz łatwiej się rozwodzą, choć kolorowe czasopisma i poradniki prześcigają się w receptach na idealny związek. Jak to się dzieje, że w czasach tysiąca recept na superzwiązek liczba rozwodów wzrasta?
Jezus Chrystus nie tylko nakazał swoim uczniom zwyciężać nienawiść miłością, lecz także zapowiedział im, że jeśli chcą do Niego należeć i naśladować Go, będą musieli liczyć się z nienawiścią innych
Bóg w swej miłości wyposażył nas w wielkie dobro, jest ono w nas zmagazynowane, ale nie zawsze potrafimy otworzyć tę furtkę, by poszerzać swoje horyzonty, pogłębiać duchowość, strzec sumienia. Ale nie powinniśmy się zniechęcać, warto ciągle próbować
Jestem człowiekiem samotnym, więc skończyć to życie też muszę samotnie. Nie mam na tym punkcie obsesji. Wyobrażam sobie, że po śmierci w dalszym ciągu coś „się dzieje”. Mogą być przecież inne rzeczywistości, o których nie wiemy. Ale prawo do twórczości z pewnością trwa.
Wybór drogi życiowej zwykle rozpoczyna się od pewnego przeczucia własnych zamiłowań i możliwości, które potwierdzają się w czasie edukacji, a pełny rozkwit uzyskują podczas praktyki zawodowej. Obydwa wymienione czynniki są ważne i winny być traktowane łącznie, by mówić o powołaniu. Można przecież kochać śpiew, a nie mieć ani głosu, ani słuchu!
26 sierpnia mija sto lat od dnia, gdy przyszła na świat w Skopje. Dziś nie ma chyba na świecie człowieka, który by nie znał jej imienia i nie kojarzył małej postaci w biało– niebieskim sari: Matki Teresy z Kalkuty.
Z wewnętrznego poranienia przez pornografię płynie poczucie nienawiści wobec siebie, niezdolność do kochania bliskich, a także zakwestionowanie obecności Boga w świecie. Szczera modlitwa o uwolnienie od nałogu nie została wysłuchana. Ergo – Boga nie ma.
O wielkiej miłości marzyli kiedyś wszyscy. Potem jedni z marzeń zrezygnowali, inni uznali, że sięgają one za wysoko, jeszcze inni doświadczyli rozczarowań, kiedy życie okazało się trudniejsze. Wielka miłość istnieje, ale szukając jej, łatwo wpaść w pułapki.
W kinie współczesnym nastąpił proces odwrotny do „amoryzacji” Boga - sakralizacja miłości w różnych doczesnych jej odmianach, poczynając od szlachetnego humanizmu (braterstwa), poprzez władzę amora po seks (w różnych konfiguracjach płciowych).