Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Działanie mediów w sprawie skandali seksualnych spowodowało w Kościele nieadekwatną samoobronę. Nastąpiło zamknięcie: brońmy siebie, brońmy Papieża, bo jesteśmy zagrożeni. A przecież mentalność oblężonej twierdzy zawsze jest niezdrowa, Jan Paweł II zaś mówił, że Kościół powinien być domem ze szkła.
Coraz częściej słowo „Kościół” pojawia się w sąsiedztwie takich słów jak kryzys, zmierzch, upadek. Przekonanie o kryzysie Kościoła, a nawet o rychłym jego końcu bywa większe niż wiara w Ducha Świętego, który jest tego Kościoła duszą.
Negatywne odczuwanie stresu pojawia się wówczas, gdy przy rozpoznaniu trudnej sytuacji stwierdzamy brak możliwości jej przezwyciężenia. Niezwykle niebezpieczny jest stres chroniczny powstający w wyniku ciągłego odczuwania napięcia oraz powtarzających się obciążeń. Człowiek ma wówczas poczucie, że nie kontroluje swojego życia i nie ma na niego wpływu.
Zdaniem Havla żyjemy obecnie „w pierwszej cywilizacji ateistycznej, czyli w cywilizacji, która utraciła związek z nieskończonością i wiecznością. Dlatego przeważa w niej zawsze korzyść krótkotrwała nad długotrwałą”.
Uczestnicy panelu: ks. inf. dr Ireneusz Skubiś – redaktor naczelny „Niedzieli”, ks. kan. dr Andrzej Kuliberda – dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, ks. kan. Bogdan Żurek – proboszcz parafii Lubojna k. Częstochowy, ks. prał. Ksawery Sokołowski, ks. kan. Mariusz Frukacz, ks. kan. dr Jacek Molka
To nie Sobór jest źródłem kryzysu, gdyż został zwołany, by kryzysowi zaradzić. Kościół otwiera człowieka na nadejście następnej epoki, potrafi przygotować na podjęcie wyzwań, o których nikt nie słyszał. Trudno to zaakceptować władcom wydumanego sacrum.
Nowa ewangelizacja jest przede wszystkim szansą dla człowieka, dla Kościoła zaś tylko o tyle, o ile będzie on potrafił to wezwanie i to narzędzie jak najlepiej wykorzystać. Na nic zdadzą się same hasła i zachęty. Potrzeba prawdziwego wysiłku głoszenia Ewangelii.
Nieszczęśliwie zbiegły się w czasie dwie katastrofy – katastrofa wychowywania religijnego z katastrofą funkcji wychowawczej rodziny. Możemy jeszcze dodać do tej naszej diagnozy trzeci kryzys – rodziny jako takiej. Natomiast na ten kryzys składają się te dwa wcześniejsze.
Ludzkie pożądanie o znamionach metafizycznych jest przyczyną sytuacji, w której prowadzące rywalizację jednostki nie dostrzegają już przedmiotu żądzy. Na plan pierwszy wysuwa się wzajemna nienawiść. Tysiące takich rywalizacji nakłada się na siebie, aż dochodzi do erupcji kryzysu.
Z prof. Jadwigą Staniszkis o braku wizji i strategii rozwojowych, kolonizowaniu społeczeństwa, tworzeniu kapitału ze środków publicznych i o możliwości propaństwowego przebudzenia rozmawia Wiesława Lewandowska