Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Z czym państwu kojarzą się słowa: „nie lękajcie się”? Z Janem Pawłem II inaugurującym swój pontyfikat? Pudło, drodzy czytelnicy, nie rozpoznaliście hasła tegorocznej europejskiej „parady równości”.
Terapeuci zauważyli, że homoseksualizm spełnia kryteria uzależnienia, a jego terapia przebiega podobnie jak u alkoholików i narkomanów
70-latka rodzi bliźniaki, „dobra śmierć” wstrzykiwana jest z punktualnością szwajcarskiego zegarka, a Chaplin grywa u Spielberga. Jak to mówią Chińczycy? Obyś żył w ciekawych czasach?
Trzeba oswoić się ze świadomością, że czas tolerancji dla katolików dobiega – także w Polsce – końca. Środowiska liberalno-laickie chcą nas wypchnąć z przestrzeni debaty publicznej, ośmieszyć, a na koniec wyprowadzić do getta. I jeśli już teraz nie zaczniemy walczyć o normalność, to za kilka, może kilkanaście lat, będzie za późno.
„Ja wiem, polokoktowcy nas nie kochają. Ale my ich będziemy tak długo kochać, aż oni nas wreszcie pokochają”. Pamiętają to Państwo? Dokładnie w taki sam sposób „Gazeta Wyborcza” przekonuje dziś Polaków do akceptacji związków homoseksualnych.
„Uważam, że przemoc wobec osób homoseksualnych jest nie do przyjęcia i powinna być odrzucona, chociaż nie oznacza to wcale poparcia dla ich zachowania” – stwierdził w wywiadzie dla amerykańskiej stacji katolickiej EWTN abp Silvano Tomasi, przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy biurach ONZ w Genewie.
O możliwościach leczenia homoseksualizmu z dr. Josephem J. Nicolosim, amerykańskim psychologiem klinicznym i psychoterapeutą, twórcą koncepcji terapii reparatywnej dedykowanej osobom zmagającym się z niechcianym pociągiem do tej samej płci
W świetle nauki Kościoła wiemy, czego nie wolno osobie homoseksualnej robić, ale czy na pewno wiemy, kim ona jest? Czy Kościół karze ją tylko dlatego, że jest homoseksualna?
Dałem mu różaniec. Nie przyjął. Rozstaliśmy się bez słowa. Następnego dnia sms-ami i mailami dałem mu do zrozumienia, że to koniec.
Jakoś tak dziwnie się dzieje, że wszelki głos, który świadczy o tym, że homoseksualizm jest sprawą psychiki a nie genów, jest zawsze zakrzyczany.