Życie Kurdów w obozie dla uchodźców, przy granicy turecko-syryjskiej pokazuje, że bez względu na efekty wojennych rozgrywek największym przegranym jest zawsze ludność cywilna.
Większość klasowej kroniki zajmują relacje dziewiętnastu chłopców. Mają wówczas po czternaście, piętnaście lat. Ci, którzy opuścili Polskę na początku wojny, znają ją tylko z opowieści rodziców.
Przez cały okres komunistyczny, my, Polacy, byliśmy beneficjentami systemu ochrony uchodźców opartego na Konwencji Genewskiej. Teraz przyszedł czas spłaty zaciągniętego wtedy długu. Znak, luty 2008
Siedemdziesiąt lat temu wymordowano strzałem w tył głowy niemal 22 tysiące polskich jeńców wojennych i więźniów. Był to jeden z etapów realizowanej przez Sowietów polityki wyniszczenia polskiej inteligencji.
Nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem własnej Ojczyzny. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie. Nie oglądajmy się na wszystkie strony
Od wielu lat w świecie prowadzona jest kampania przeciw udziałowi dzieci w konfliktach zbrojnych. Szacuje się, że przeciętnie 300 tysięcy małoletnich żołnierzy bierze udział w działaniach wojennych na rozmaitych frontach.
W Ołyce powstaje pierwsze sanktuarium maryjne na Wołyniu. To widomy znak, że po kilkudziesięciu latach straszliwe rany wojenne zaczynają się wreszcie zabliźniać na tym skrwawionym kawałku ukraińskiej ziemi.
Mówiący w obcym języku umundurowani funkcjonariusze z pałkami, choć już nie w służbie Asada, wciąż budzą w nich strach. Teraz wydali rozkaz, by Syryjczycy opuścili obozowisko uchodźców w Grecji.
Największą zmianą po tragicznych zamachach w Paryżu może okazać się weryfikacja stosunku Zachodu do syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada. W myśl twardego rachunku: lepszy Asad niż ISIS.