Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Przyczyn nieprzestrzegania prawa można byłoby wymienić wiele, jednak z pewnością wysoko plasuje się wśród nich chęć osiągnięcia jakichś korzyści: by mieć więcej, więcej znaczyć, by poczuć się lepiej; „obudować się” rzeczami, cieszyć się prestiżem społecznym.
Czymś złym jest nie tylko wnoszenie pozwu rozwodowego, ale również zgoda na rozwód, namawianie do niego, tendencyjne świadczenie w sądzie na jego rzecz, przekonywanie, że rozwód to przecież tylko prawna formalność, która w życiu duchowym niczego nie zmienia.
„Wierność jest nudna” – śpiewa Natalia Kukulska w piosence promującej film „Och, Karol 2”. Dlaczego? Bo przecież wszystko, co mamy najcenniejszego, dzielimy tylko z jedną osobą – to dziś takie nieatrakcyjne. A jeśli jej jeszcze nie znamy, zachowujemy nasz skarb do czasu, kiedy się wreszcie spotkamy – jakie to nużące.
Bez względu na to, jak szlachetne czy nieszlachetne byłyby powody odejścia kapłana, Kościół nie powinien, nie może z tego brata zrezygnować, pozostawić go samego, a tym bardziej potępić.
Możemy mówić o różnych formach powołania chrześcijan, pod warunkiem, że wszystkie te formy oznaczają powołanie do wielkiej i wiernej miłości